,

Lista aktualności

Ekstraklasa dla ŁKS!

Po dobrej grze zawodniczki ŁKS Siemens AGD Łódź pokonały Artego Bydgoszcz 77:59. Zwycięstwo to oznacza, że drużyna z Łodzi utrzymała się w Ford Germaz Ekstraklasie.

,

Nim na parkiecie została rozegrana pierwsza akcja wszyscy zgromadzeni przy al. Unii Lubelskiej 2 minutą ciszy oddali hołd poległym w katastrofie pod Smoleńskiem. Kapelan łódzkiego sportu, ksiądz Paweł Miziołek odmówił modlitwy i podzielił się krótką refleksją na temat tego tragicznego wydarzenia. Decyzją zarządu ŁKS Basket Woman przez cały czas trwania spotkania nie była prowadzona oprawa muzyczna. Również kibice, mając w pamięci ostatni smutny tydzień dla Polski, na znak solidarności nie prowadzili tego dnia dopingu. Początkowe akcje pierwszej kwarty to faule i wykonywane rzuty osobiste z obu stron parkietu. Przy stanie 2:4 łodzianki przyspieszyły grę, odrobiły stratę i po kilku minutach wyszły na prowadzenia 13:6. Przerwa na żądanie trenera Artego, Adama Ziemińskiego sprawiła, że zespół z Bydgoszczy zaczął grać skuteczniej. Mimo tego, pierwsza część gry zakończyła się 18:14 na korzyść łodzianek. Druga kwarta rozpoczęła się od wymiany celnych rzutów z obu stron. Po dwóch minutach łodzianki zaczęły powiększać przewagę, bardzo dobrze prezentowała się jedna z zawodniczek rezerwowych - Agnieszka Makowska. Już w drugiej kwarcie widać było gołym okiem, że pierwsza piątka ŁKS-u jest bardziej skuteczniejsza w ataku i bardziej skoncentrowana w obronie niż zawodniczki z Bydgoszczy. Pod koniec kwarty przewaga łodzianek sięgała już 14 punktów, jednak równo z końcową syreną za trzy punkty trafiła Ryan Coleman i po pierwszej połowie było 45:34 dla ŁKS-u. Trzecia kwarta to minuty pełne walki o każdą piłkę. Artego, aby myśleć o zwycięstwie, musiało jak najszybciej odrobić straty. Jednak dobra postawa i równa gra Alicji Perlińskiej, Ugo Ohy, Justyny Grabowskiej, Leony Jankowskiej oraz Agnieszki Makowskiej nie dała możliwości zbliżenia się podopiecznym trenera Ziemińskiego do remisowego wyniku. Co prawda Jankowska po czwartym faulu musiała chwilę odpocząć na ławce rezerwowych, jednak ełkaesianki dalej dobrze spisywały się w ofensywie. Przy stanie 60:45 wydawało się, że zwycięzcę spotkania poznamy już w trzeciej kwarcie, jednak wtedy pięć punktów z rzędu zdobyła Jasmine Young i nadal wszystko mogło się jeszcze wydarzyć. Jednak ostatnie dziesięć minut należało już tylko do koszykarek ŁKS-u. Łodzianki rzuciły przez pięć minut czternaście oczek, a zawodniczki Artego zdobyły zaledwie... jeden punkt. Przy stanie 74:51 było już pewne, że łodzianki nie mogą przegrać tego meczu. Trener ŁKS Siemens AGD Łódź, Mirosław Trześniewski zaczął wprowadzać młode zawodniczki (Schmidt, Dziwulska, Hylewska, Kowalczyk). Ostatecznie ŁKS Siemens AGD Łódź pokonał Artego Bydgoszcz 77:59 i zapewnił sobie utrzymanie w Ford Germaz Ekstraklasie. - Gratulacje dla gospodyń. Musimy podążyć tą samą drogą co ŁKS, zwyciężyć w kolejnym meczu i również utrzymać się w ekstraklasie - mówił po meczu trener Artego, Adam Ziemiński. - Graliśmy dzisiaj rozsądnie w obronie i w ataku, ciężko nas było zatrzymać, bo wszystkie zawodniczki celnie rzucały. Czuję pewną ulgę, że sezon już się dla nas kończy, mam też poczucie niedosytu, bo gdyby ten zespół grał tak przez większość sezonu jak w ostatnich meczach mogliśmy być dziś na innym miejscu - skomentował trener ŁKS Siemens AGD Łódź, Mirosław Trześniewski.