,

Lista aktualności

Lotos Gdynia: Dziękujemy i życzymy powodzenia

Zarząd Basketball Investments SSA pragnie bardzo gorąco podziękować wszystkim tym, którzy przyczynili się do wywalczenia przez gdyński klub 11. w historii tytułu mistrza Polski. Szczególne wyrazy uznania składamy na ręce zawodniczek, sztabu szkoleniowego, sponsorów i władz miasta Gdyni. Zawodniczki udowodniły, że wszystkie razem stanowią świetnie rozumiejący się zespół z charakterem.

,

Trenerzy z kolei pokazali wielką klasę i doprowadzili do mistrzostwa mocno przebudowaną drużynę. Sponsorzy - bez nich nie byłoby wielkiej koszykówki w Gdyni. Bez ich środków finansowych nie bylibyśmy świadkami tych fantastycznych chwil, a wielu kibicom pewnie zamiast łez radości leciałyby łzy smutku. Szacunek i uznanie dla nich tym większe, że w czasach trudnych dla światowej i polskiej gospodarki nadal są z naszym klubem. Podobnie, jak miasto Gdynia z wielkim przyjacielem prezydentem Wojciechem Szczurkiem na czele. Takiego partnera zazdroszczą naszemu klubowi wszyscy. Wierzymy, że ta współpraca będzie jeszcze lepsza, jeszcze ściślejsza i jeszcze bardziej partnerska w przyszłości. Nie tylko z władzami miasta, ale też ze sponsorami, partnerami medialnymi i kibicami, którzy są szóstym zawodnikiem zespołu. Nasi fani po raz kolejny udowodnili, że można na nich polegać. Dziękujemy Wam, kochani kibice, za wspaniały doping, za to, że byliście z drużyną nie tylko w momentach wielkiej radości i triumfu, ale też wtedy, gdy wielu zwątpiło. Na koniec tych podziękowań słowo o tych, których w następnym sezonie już w drużynie Lotosu Gdynia nie zobaczymy. Mowa o trenerze Jacku Winnickim, Magdalenie Leciejewskiej i Erin Phillips. Współpraca z tymi osobami była dla nas ogromnym zaszczytem. Pod okiem trenera Winnickiego nasz klub wrócił na właściwe mu, mistrzowskie tory. Sukcesy, do których poprowadził zespół Lotosu trener Jacek Winnicki zapiszą się złotymi zgłoskami w krótkiej, ale bogatej historii naszego klubu. Erin, choć była w naszym klubie zaledwie rok, zrobiła dla niego wiele. Przede wszystkim w każdym meczu zostawiała na boisku serce i właśnie za to pokochali ją gdyńscy fani. Teraz swoją grą podbijać będzie serca kibiców w Krakowie, ale takie właśnie jest życie sportowca. Jesteśmy przekonani, że ta zawodniczka, obojętnie w jakich grać będzie barwach, zawsze będzie serdecznie witana w gdyńskiej hali. Podobnie popularna "Lecia", która po kilkuletniej przygodzie z gdyńskim klubem, postanowiła zmienić otoczenie i wybrała ofertę Wisły Can Pack Kraków. Zarząd klubu wyraża pełne zrozumienie dla tej decyzji i pragnie złożyć na ręce Magdaleny serdeczne wyrazy wdzięczności za ogromny wkład w sukcesy Lotosu Gdynia, za lojalność względem klubu i za radość, jaką nam dostarczyła swoją grą. "Lecia" - wszystkiego najlepszego. Nie mówimy "żegnaj", mówimy "do zobaczenia". Kto wie, może kiedyś ponownie w barwach Lotosu Gdynia.