Lista aktualności

Nowa rzeczywistość

Witam ponownie w nowym sezonie i w nowej rzeczywistości... przynajmniej dla niektórych - ja się do nich zaliczam! Niebawem czeka mnie przeprowadzka do nowego miasta - Bydgoszczy, i do nowego klubu - Artego, gdzie mam nadzieję poznać tak fantastyczne kobitki jak w zeszłym sezonie!!!

Pozdrawiam moje teammate: auditeam, chickenosy, gufiosy i inne gady... zygi, budziki, Magdy, Darie (z rodzicami), wiktorie itd. Powiem, że niedługi pobyt na południu, acz intensywny - mile go będę wspominać!!! Nie przywykłam do częstych zmian klubów, ale takie życie sportowca. Rozjechałyśmy się znowu w różne strony Polski: od Warszawki po Kraków, od Polkowic po Rzeszów (swoją drogą, Agatka troszkę przesadziłaś z tym Rzeszowem - tego nikt nie przebije... wygrałaś w konkursie na najbardziej egzotyczne miejsce; przebiłaś mój Rybnik :) ). Niektóre drużyny są już w trakcie intensywnych przygotowań, część dopiero zaczyna, a kilka dopiero kompletuje skład... oby do 25 września zdążyli (lub do 2 października)!!! Czarne chmury zawisły nad niektórymi klubami - z powodu kryzysu, czy złego zarządzania, jednak życzę z całego serca aby wszystko się pozytywnie wyjaśniło i drużyny wystartowały w PLKK, bo nie wyobrażam sobie grać raz na dwa tygodnie!!! Może wzorem pierwszej Ligi Speedwaya połączylibyśmy kilka krajów ościennych i walczyli we wspólnej lidze? Jest to jakiś pomysł... Tam gdzie przygotowania się już rozpoczęły, rozpoczęło się też bardzo intensywne bratanie i zgrywanie zawodniczek, i nie myślę absolutnie o parkiecie. Oby to przełożyło się też na późniejsze wyniki... a bratać się trzeba, bo jak co roku, zawodniczki się znowu mocno przetasowały. Nowa rzeczywistość to oprócz nowego zespołu także nowy prezydent, nowy (najlepszy - choć zawodzący na początku sezonu) mistrz w piłce nożnej - Lech, i nowe (niestety oddalone) linie rzutu za trzy punkty!!! Kolejna, dla mnie niestety niewygodna, zmiana przepisów!!! Rozmawiałam o tym z wieloma osobami i niestety muszę stwierdzić, że większość była tego samego zdania co ja. No ale nic - pozostaje mocna siłownia (z wyglądem niczym Pudzian), lub rzut tzw. "spod jaj" (licząc na łut szczęścia, że wpadnie). Niektórzy też praktykują rzut tyłem z połowy - może przepisy jakoś by taki rzut premiowały... np. za 5 pkt.??? Na tym skończę swoje kilka słów, ale dodam akapit od koleżanki, która dorwała się do Sibkowego kompa i koniecznie chciała dodać coś od siebie... "Z tego miejsca chciałabym się serdecznie pozdrowić - ja Gawi!!!! Ktoś tu chyba o mnie zapomniał w tym blogu i trochę smutno mi się zrobiło :( najważniejsze, ze porwałam Sibowego laptopa i sobie tutaj pisze. Nie jest łatwo pisać blog, no bo o czym mam tu pisać. Mogłabym o fajowskich wakacjach z moją siostrą Kurczakosem, ale to jest chyba cenzurowane niee?? Czyli za dużo z tego wypadu bym tu nie napisała ;) więcej pisać nie będę. Pozdrawiam Sibkę, Artura, Wojtasa i Broo z racji tego, że ja pozdrawiam a Sibka nie ;)" :) pozdrawiam Sibka :)