14.09.2010 20:58, Rozmawiał: Mariusz Kolekta
Bartosz Słomiński: Jest szansa na dobry wynik
W przyszłym roku w Polsce odbędą się mistrzostwa Europy w koszykówce kobiet. Czy nasza reprezentacja nawiąże do roku 1999, gdy jako gospodarz imprezy nasze panie sięgnęły po złote medale?
14.09.2010 20:58, Rozmawiał: Mariusz Kolekta
W tym momencie trudno wyrokować, istotne jednak, by promować koszykówkę wśród najmłodszych dziewcząt i zachęcać je do uprawiania właśnie tej dyscypliny sportu. Jak to robić? O tym rozmawialiśmy z trenerem młodego pokolenia Bartoszem Słomińskim (32 lata), który odpowiedział na kilka pytań.
Opowiedz czym się teraz zajmujesz?
- Obecnie pracuje jako trener w Gdyńskim Towarzystwie Koszykówki oraz jako nauczyciel w Zespole Sportowych Szkół Ogólnokształcących w Gdyni.
Praca z dziećmi to nie lada wyzwanie?
- Praca z dziećmi jest trudna, ale przyjemna. Z przyjemnością się ogląda efekty swojej pracy.
Jak namówić młode dziewczyny do uprawiania sportu?
- Trzeba im przedstawić ciekawą ofertę spędzania poprzez sport wolnego czasu. To jest trudne aczkolwiek możliwe. Dziewczyny w dzisiejszych czasach mają inne zainteresowania. Nawet jeżeli jako małe dzieci połkną bakcyla na uprawianie sportu to przychodzi okres dojrzewania i zaczynają je interesować inne rzeczy.
Czy jest szansa, że doczekamy się w Polsce zawodniczek pokroju Agnieszki Bibrzyckiej?
- Agnieszka Bibrzycka jest wyjątkowa. Ale takich dziewczyn jak Aga jest wiele w Polsce. Tylko nie wszystkie potrafią tak ciężko pracować jak ona. Jest wiele talentów, ale zbyt szybko zachłystują się sławą. Młode talenty muszą być poparte ciężką pracą, a wtedy jest szansa, że doczekamy się drugiej "Biby".
Jakie jest Twoje zdanie na temat coraz większej ilości amerykańskich zawodniczek w polskiej ekstraklasie?
- Myślę, że koszykarki zza oceanu powinny występować w polskiej lidze, ale muszą to być gwiazdy pokroju Tamiki Catchings, Alany Beard, Chamique Holdsclaw, Anny DeForge. Wtedy dziewczyny będą miały właściwe wzorce do naśladowania i będą mogły z bliska podglądać najlepsze zawodniczki na świecie. Jestem przeciwny ściąganiu zawodniczek zza oceanu z przeciętnymi umiejętnościami, które tylko zajmują miejsce polskim zawodniczkom.
SMS Łomianki powinien grać w ekstraklasie czy w 1. lidze?
- Jeżeli w SMS-ie będą najlepsze zawodniczki w poszczególnych rocznikach z całej Polski to jak najbardziej uważam że powinny grać w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Polska ma dobrych trenerów koszykarskich?
- Myślę że tak. Na pewno ma wielu trenerów, którzy chcą ciężko pracować, ale nie mają do tego warunków, ani odpowiednich środków finansowych. W dzisiejszych czasach nie wystarczy być już tylko dobrym trenerem, trzeba też być menedżerem. Tomek Herkt, Krzysiek Koziorowicz, Darek Maciejewski, Jacek Winnicki, Jarek Pasieczny, Iwona Jabłońska, Romek Skrzecz, czy choćby młode pokolenie trenerów: Krzysiek Janik, Dawid Mazur już nie wspomnę o moich wspaniałych koleżankach i kolegach z pracy.
Jakie są największe problemy jeśli chodzi o szkolenie koszykarskie najmłodszych roczników?
- Największym problemem jeżeli chodzi o szkolenie jest chęć jak najszybszego osiągnięcia jak najlepszego wyniku sportowego. Często zapominamy o tym, że to nie my wygrywamy tylko te dzieci przegrywają. Praca nad sprawnością ogólną, techniką indywidualną, ale również przekazanie dzieciom czegoś więcej niż tylko wiedzy o koszykówce. Przekazanie im po co, na co i dlaczego to robią. My jako trenerzy musimy nauczyć dzieci, że koszykówka jest czymś więcej niż tylko zabawą.
Na co stawia się największy nacisk jeśli chodzi o rzemiosło koszykarskie młodych dziewczyn?
- Jak już wcześniej powiedziałem: sprawność ogólna, technika indywidualna to podstawy, do tego dochodzi praca nad kształtowaniem charakteru, praca nad obroną indywidualną.
W 2009 roku Twój zespół został mistrzem Polski młodziczek - takie sukcesy zapewne motywują...
- Mnie jako trenera na pewno. Natomiast zawodniczki - z tym bywa różnie - po mistrzostwie bałem się tylko żeby dziewczynom nie poprzewracało się w głowie. Mistrzostwo Polski było uwieńczeniem ich ciężkiej pracy wykonanej przez 4 lata. Droga do mistrzostwa była trudna, przegrywaliśmy prawie każdy mecz na Pomorzu, ale cały czas powtarzałem "Pchełkom", że nie ważne co dziś, ważne co będzie za 4 lata. I udało się. W tym roku będziemy bronić Mistrzostwa Polski. Czy tamto mistrzostwo nas zmotywowało okaże się w maju 2011 roku.
Skąd u Ciebie wzięła się pasja do sportu, do koszykówki?
- Już w podstawówce chciałem być trenerem (w moich czasach nie było gimnazjum). Moi dwaj bracia poszli na AWF (Piotr do Krakowa, Paweł do Warszawy). Gdy wiedziałem że nie będę grał w koszykówkę, postanowiłem że zostanę trenerem. Podglądałem moich wychowawców (trenera Duszyńskiego - człowieka, który zaszczepił we mnie miłość do koszykówki, vicemistrza Świata - Jerzego Szambelana, Bogdana Pamułe, Leszka Kaczmarskiego). Najwięcej nauczyłem się od Romka Skrzecza pracując w SMS PZKosz wówczas Warszawa.
Wspomniałeś swojego brata Pawła, który jest świetnym trenerem, a jego podopieczną Otylię Jędrzejczak zna chyba każdy w Polsce.
- Bardzo wiele nauczyłem się od mojego brata - zwłaszcza sumienności w wykonywaniu swoich obowiązków. Paweł wszystko osiągnął ciężką pracą. Wychodzi rano z domu wraca wieczorem. Podobnie jest w moim życiu. Koszykówka to moja miłość a praca z "Pchełkami" i "Bąbelkami" to najlepsze co mam w swoim życiu.
Jakie stawiasz sobie cele na nadchodzący sezon?
- Podnoszenie cały czas umiejętności każdej zawodniczki. Pomoc w dostaniu się do reprezentacji młodzieżowych.
Chciałbyś kiedyś poprowadzić kadrę seniorską?
- Myślę, że każdy trener marzy o tym żeby kiedyś poprowadzić reprezentację Polski w jakiejkolwiek kategorii wiekowej.
Masz jakiś autorytet, na którym się wzorujesz?
- Tak. Jeżeli chodzi o koszykówkę to Roman Skrzecz - człowiek który wszystkiego mnie nauczył. Jeżeli chodzi o psychologię - to Tadeusz Huciński - gdy pracowałem na AWFiS w Gdańsku bardzo dużo czasu poświęcił na rozmowy ze mną o roli psychologii w sporcie. Jeżeli chodzi o podejście do pracy to mój brat - Paweł. Na koniec bardzo dziękuje moim kolegom z pracy, którzy ze mną wytrzymują.
W przyszłym roku ME w koszykówce seniorskiej w Polsce. Czy nasz kraj ma jakieś szanse na dobry wynik w tej imprezie?
- Trener Maciejewski jest dobrym trenerem. Jeżeli uda mu się stworzyć dobrą atmosferę w kadrze, wszystkie dziewczyny będą zdrowe to myślę że jest szansa na dobry wynik.
Czego można Tobie życzyć?
Myślę, że wytrwałości i zdrowia. Bez tych dwóch rzeczy będzie ciężko.