,

Lista aktualności

Janell Burse: W Wiśle czuję się jak w domu

- Musimy grać jak świetna drużyna, bo taką byłyśmy w ostatnim sezonie. Teraz trzeba potwierdzać to na parkiecie - zapowiada po powrocie do Krakowa koszykarka Wisły Can-Pack, Amerykanka Janell Burse.

,

Jak czujesz się z powrotem w Krakowie? - Jestem szczęśliwa, że znowu tu jestem. Lubię wracać do tego samego zespołu, grając w Europie, czuję się wtedy jak w domu. Dobrze zobaczyć znajome twarze, zaprzyjaźnione osoby i te same miejsca. Jak oceniasz Wasz pierwszy mecz? Nie grałyście jeszcze o ligowe punkty, ale walki nie brakowało. - Zawsze kiedy wychodzimy na parkiet i stajemy naprzeciw rywala musimy grać twardo, tak jakby ten mecz o wszystkim decydował - nawet jeśli tak nie jest. To jedyna droga, żebyśmy grały coraz lepiej jako zespół, więc to dla nas bardzo ważne. Jesteś zadowolona ze swojej gry? Zdobyłaś aż 17 punktów... - Nie w pełni. Muszę złapać swój rytm. Mój rzut z wyskoku ciągle nie jest taki, jak bym tego chciała. Jest kilka małych rzeczy, które chcę poprawić. Co myślisz o poziomie drużyny? Część koszykarek odeszła, ale są inne wartościowe zawodniczki. - Na pewno jest inaczej. To dla mnie trochę dziwne uczucie - wrócić po tak udanym ostatnim sezonie i zobaczyć tyle zmian i nowych twarzy. Mamy utalentowane koszykarki. Musimy tylko grać razem i odpowiednio podzielić się rolami w zespole. Czy, kiedy wychodzisz na parkiet, wciąż z tyłu głowy jest myśl o tym, że jesteście uczestniczkami Final Four Euroligi Kobiet? - Zdecydowanie tak. To coś, z czego powinnyśmy być dumne. Musimy grać jak świetna drużyna, bo taką byłyśmy w ostatnim sezonie. Teraz trzeba potwierdzać to na parkiecie.