26.09.2010 20:41, Damian Juszczyk
Emocje i zwycięstwo w ligowym debiucie
Koszykarki Wisły Can-Pack Kraków szczęśliwie rozpoczęły ligowe zmagania. Po emocjonującym spotkaniu "Biała Gwiazda" wygrała z Artego Bydgoszcz 72:64.
26.09.2010 20:41, Damian Juszczyk
Po wyjściu na parkiet odważnie rozpoczęły zawodniczki Artego i prowadziły nawet 6:2. Jednak skuteczna Janell Burse uspokoiła sytuację i chwilę później było 11:6 dla Wisły Can-Pack. Przyjezdne nie zamierzały ustępować, gra była bardzo wyrównana (18:16 na minutę przed końcem kwarty). Ten rezultat się już nie zmienił. 18:16 po pierwszej odsłonie.
W drugiej kwarcie Wisła Can-Pack próbowała odskoczyć z wynikiem, ale bydgoszczanki na to nie pozwalały. Po pięciu minutach był już remis 25:25, a chwilę później Artego wyszło na prowadzenie 26:25. Ostatecznie do przerwy minimalnie lepsza Wisła - 36:34.
Po wyjściu z szatni z dobrej strony pokazała się Paulina Pawlak, dopisując kilka "oczek" po stronie "Białej Gwiazdy". Kolejnymi świetnymi akcjami obronę Artego rozbijała wyróżniająca się od początku Andja Jelavić. Po ponad 4. minutach gry było już 49:39 dla gospodyń. Dwie "trójki" Marty Urbaniak sprawiły jednak, że zrobiło się tylko 49:45, a minutę później 49:47. Na minutę i 40 sekund przed końcem kwarty ponownie za trzy trafiła Urbaniak, wyprowadzając Artego na prowadzenie 54:52. Stan meczu wyrównała Andja Jelavić. 54:54.
Ostatnią odsłonę "trójką" rozpoczęła Gunta Baško. Niezawodna była także Andja Jelavić. Wiślaczkom udało się osiągnąć 6 punktów przewagi (61:55). Po niesportowym faulu Eweliny Kobryn koszykarka opuściła parkiet za 5 fauli, a rzuty wolne Crisman zmieniły wynik na 61:57. Za chwilę na linii rzutów wolnych stanęła Natalia Mrozińska - 61:59.
Na 3 minuty i 45 sekund przed końcem spotkania faulowana przy rzucie za 3 była Dorota Gburczyk-Sikora, która wykorzystała 2 rzuty wolne. 65:61 dla Wisły Can-Pack. Wtedy "trójkę" rzuciła Paulina Pawlak, dając "Białej Gwieździe" odetchnąć (68:61).
W końcówce szczególnie ważna okazała się gra pracowitej Pauliny Pawlak i dobra postawa Doroty Gburczyk-Sikory. Wiślaczki grały mądrze i wygrały 72:64, mimo ambitnej walki bydgoszczanek. Dzieła dokończyła Andja Jelavić.