06.10.2010 20:49, P.
W derbach wygrała Energa
Derbowe starcie Energi i Artego nie zawiodło. Dużo emocji i szczęśliwe zakończenie dla "Katarzynek", które wygrały 67:56. Bardzo dobry debiut zaliczyła Lizanne Murphy, do dobrej dyspozycji wróciła też Patrycja Gulak-Lipka, dzięki którym torunianki po raz drugi w tym sezonie zapisały dwa punkty na swoim koncie.
06.10.2010 20:49, P.
Torunianki po raz drugi w tym sezonie wybiegły na parkiet "Spożywczaka" by zaprezentować się swoim fanom w walce o ligowe punkty. Tym razem wszystko skończyło się po myśli miejscowych, chociaż pierwsza kwarta nie wskazywała na łatwą przeprawę. Koszykarki Adama Ziemińskiego ładnie weszły w mecz, czego efektem było dwupunktowe prowadzenie po pierwszych dziesięciu minutach środowej potyczki.
Sprawy w swoje ręce wzięły jednak Agata Gajda, która zaczęła trafiać z dystansu, a także Patrycja Gulak-Lipka. Ta ostatnia zaprezentowała się wreszcie na miarę swoich wysokich umiejętności, notując w całym meczu 11 punktów, 6 zbiórek, 2 asysty i tyle samo przechwytów. Pod tablicami wspierała je solidnie grająca Vera Perostiyska i debiutująca w barwach Energi – Lizanne Murphy. Kanadyjka wniosła wiele ożywienia w szeregi swojej nowej drużyny. Nie tylko punktowała i zbierała dużo piłek z obu tablic, ale też swoją ruchliwością sprawiała wiele problemów rywalkom.
W drugiej połowie, Elmedin Omanić wpuścił na parkiet Różę Ratajczak. Młoda koszykarka zagrała jednak bez kompleksów, zdobywając w krótkim odstępie czasu aż 9 punktów przy bardzo dobrej skuteczności (4/5 za dwa), czym wywołała spory aplauz na trybunach.
Niestety, w trakcie meczu kontuzji doznała Magdalena Radwan. Badania lekarskie wykażą jak długo może potrwać przerwa w grze tej zawodniczki.
Toruńskiej ekipie zwycięstwo próbowały wyrwać doświadczone Agnieszka Szott i Monika Sibora, jednak nie miały wsparcia wśród koleżanek. Zawiodła w tym meczu przede wszystkim Lori Crisman. Jedna z liderek Artego zdobyła zaledwie... 2 punkty. Niewidoczna była też Marta Urbaniak, która uzbierała w swoim dorobku cztery "oczka".
- Liczyliśmy, że uda się wykorzystać osłabienie Energi. Mój zespół zagrał jednak dużo gorzej niż w poprzednich meczach, przegraliśmy przede wszystkim zaangażowaniem i walką, które było widać pod tablicami. Jeśli torunianki zagrają już w optymalnym składzie, będą zespołem z najwyższej krajowej półki - przyznał na konferencji pomeczowej trener Artego Adam Ziemiński.