14.10.2010 06:42, Notował: Damian Juszczyk
Gburczyk-Sikora: Zwycięstwa dodają wiary w siebie
- Musimy być cały czas skoncentrowane, nie możemy mieć słabszych chwil i kwart. Jeżeli przez czterdzieści minut będziemy utrzymywać wysoki poziom, liczę na to, iż zwycięska passa zostanie podtrzymana - mówiła na pomeczowej konferencji prasowej kapitan Wisły Can-Pack Kraków, Dorota Gburczyk-Sikora.
14.10.2010 06:42, Notował: Damian Juszczyk
Mirosław Orczyk, trener UTEX-u ROW Rybnik: - Prasa pisała, że faworyt spotkania był tylko jeden i wszystko się sprawdziło. Nie jest to jakimś wielkim zaskoczeniem. Gratulujemy przeciwnikowi, bo Wisła to klasowy zespół. Jakie były cele obu drużyn? Zawodniczki i trenerzy chcieli przećwiczyć pewne elementy. My na dziś pracujemy nad podstawami, trener Wisły ma już pewnie inne cele, bo za chwilę będzie grał w Eurolidze. Nie pozostaje nam nic innego jak tylko robić drobne postępy w każdym elemencie podczas kolejnych spotkań. Na przykład ostatnio mieliśmy średnio 25 strat w meczu, dzisiaj mamy 15. Możemy poprawić te elementy, które muszą zaowocować w meczach z drużynami z naszego pułapu. Zauważam progres i to mnie cieszy. Wiśle życzę dalszych udanych startów w lidze i w europejskich pucharach. My będziemy teraz mierzyć się z zespołami z "naszej półki" - będziemy musieli grać na 101 procent, by podjąć walkę o zwycięstwa.
Jose Hernandez, trener Wisły Can-Pack Kraków: - My także jesteśmy na podobnym etapie jeśli chodzi o zgrywanie drużyny. Mamy bardzo dużo nowych zawodniczek. Ważne, żebyśmy teraz wszyscy dobrze się poznali, by nasz zespół podążał we właściwym kierunku. W tym tygodniu ciężko pracowaliśmy nad kondycją, więc może dlatego momentami drużyna wydawała się ociężała. To dla nas bardzo istotne, że w kolejnym spotkaniu będzie mogła już zagrać Janell Burse. Dziś nasze wysokie zawodniczki dobrze się spisały. Teraz będziemy szukać takich rozwiązań, by niższe koszykarki prezentowały się równie korzystnie.
Katarzyna Suknarowska, zawodniczka UTEX-u ROW Rybnik: - W tym tygodniu myślałyśmy już raczej o sobotnim meczu, bo wiedziałyśmy, że Wisła walczy o inne cele niż my. Na pewno musimy popracować nad zastawianiem, ponieważ dużo było punktów "drugiej szansy". We wcześniejszych meczach naszym atutem były rzuty za trzy punkty, a dzisiaj trafiłyśmy tylko dwa razy na siedemnaście prób. Zgrywamy się, bo niestety nie miałyśmy szansy grać wspólnie w sparingach, gdyż koleżanki ze Stanów Zjednoczonych dotarły dopiero parę tygodni temu. Nie miałyśmy także dostępu do naszej hali. Najlepszym dowodem na to, że musimy się jeszcze zgrać jest tylko osiem asyst.
Dorota Gburczyk-Sikora, zawodniczka Wisły Can-Pack Kraków: - Przede wszystkim cieszy zwycięstwo i to, że z takim dobrym bilansem rozpoczynamy sezon. Taka sytuacja dodaje nam dużo wiary w siebie i w to, że możemy kontynuować dobrą passę. Liga jest bardzo wyrównana, znamy wyniki z innych parkietów i widać, że wszystko się może zdarzyć. Musimy być skoncentrowane, nie możemy mieć słabszych chwil i kwart, tak jak to miało miejsce w Brzegu. Jeżeli przez czterdzieści minut będziemy utrzymywać wysoki poziom, liczę na to, iż zwycięska passa zostanie podtrzymana.