,

Lista aktualności

Tylko zwycięstwo

Koszykarki Super-Pol Tęczy Leszno oraz INEI AZS Poznań w najbliższą niedzielę staną przed nie lada zadaniem. Oba zespoły muszą wygrać za wszelką cenę zbliżający się derbowy pojedynek.

,

Poznanianki po serii porażek stoją w obliczu gry o utrzymanie. Przegrana, z teoretycznie będącą w ich zasięgu leszczyńską Tęczą, może być przysłowiowym gwoździem do trumny o marzeniach gry w "ósemce". Punkty trzeba szukać w takich meczach jak ten nadchodzący. W ekipie AZS zagrają najpewniej dwie byłe zawodniczki Super-Pol Tęczy Leszno. Agnieszka Makowska, która gra w Poznaniu na dobrym poziomie i Żaneta Durak, która nie potrafi się jednak odnaleźć w nowym zespole i nie notuje zbyt dobrych występów. Obie zawodniczki były w Lesznie bardzo lubiane przez kibiców. Czy tym razem dadzą im jednak sportowy powód do zmartwienia? Czy też pozostałe "akademiczki" staną na wysokości zadania? Leszczyńska ekipa po porażce z Lotosem szybko zaczęła się koncentrować nad meczem z poznaniankami. W Lesznie zdają sobie sprawę, że dwa punkty wywalczone z INEĄ, są bardzo potrzebne i są niezbędne do awansu do play-off. Ten mecz może ugruntować pozycje miejscowego zespołu w środku tabeli i zdobyć przewagę już na starcie Ford Germaz Ekastraklasy nad lokalnym przeciwnikiem. W ostatnich sezonach ekipa Tęczy regularnie kończyła rozgrywki wyżej od AZS-u. Tą chlubną tradycję obecna drużyna zapewne będzie chciała także kontynuować. Zmartwieniem trenera Jarosława Krysiewicza może być jednak kontuzja Agnieszki Kułagi. Do ostatnich chwil jej występ stać będzie pod znakiem zapytania. Z dnia na dzień jest coraz lepiej z kontuzjowana nogą. Czy jednak do niedzieli do godziny 18.00 będzie już wszystko dobrze, tego nie wiadomo. Pozostałe koszykarki zapewne będą chciały zagrać jak najlepiej i udowodnić, kto przez najbliższe miesiące będzie "rządził" w Wielkopolsce.