18.11.2010 06:40, Rozmawiał: Damian Juszczyk
Andja Jelavić: Grałyśmy mądrzejszą koszykówkę
- Tym razem było łatwiej niż w niedzielę z Gorzowem. Wiedziałyśmy, że musimy grać mądrzejszą koszykówkę - mówiła po spotkaniu z TTT Ryga zawodniczka Wisły Can-Pack Kraków, Andja Jelavić.
18.11.2010 06:40, Rozmawiał: Damian Juszczyk
Andja Jelavić: - Tym razem było znacznie łatwiej niż w niedzielę. Może po Gorzowie lepiej przygotowałyśmy się do tego meczu. Wiedziałyśmy, że musimy grać mądrzejszą koszykówkę.
Wolisz łatwe wygrane czy zwycięstwa odnoszone w ostatnich sekundach (tak jak wasz poprzedni mecz Euroligi u siebie z Peczem 2010)?
- Byłoby świetnie, gdyby wszystkie spotkania były łatwe, ale nie jest to możliwe. Trudno porównywać całkiem różne mecze, ale wiadomo, że wygrane w końcówkach budzą w nas mnóstwo emocji.
To rywalki były dzisiaj słabe czy Wisła taka mocna?
- Grałyśmy naprawdę dobrze jako zespół, byłyśmy kolektywem. To chyba najmniej wymagający przeciwnik w naszej grupie, stąd miałyśmy szansę na dość łatwe zwycięstwo.
Dwa sukcesy i dwie porażki w grupie A Euroligi. Jesteście zadowolone? A może rozczarowane?
- Jesteśmy pośrodku. Musimy wygrywać u siebie i dołożyć do tego jedno-dwa zwycięstwa wyjazdowe.
Teraz czeka was wyjazd w lidze i mecz z drużyną CCC Polkowice. Najprawdopodobniej przed wami kolejne trudne spotkanie.
- Tak, wszyscy spodziewają się trudnej przeprawy. Jutro mamy dzień wolny, a po nim porządnie przygotujemy się do tego meczu. Wiemy, że w Polkowicach nie gra się łatwo, ale jesteśmy naprawdę mocnym zespołem.
Dziś wieczorem wracasz i świętujesz czy raczej zaczynasz myśleć o Polkowicach?
- Może dziś jeszcze nie będę myślała o Polkowicach. Będzie to czas na małe świętowanie i odpoczynek.