,

Lista aktualności

Kobryn: To zwycięstwo przyda nam się… w Polkowicach

- Potrzebowałyśmy tego zwycięstwa, bo przed meczem w Polkowicach dobra atmosfera bardzo nam się przyda. Już w pierwszej kwarcie wiedziałyśmy, że jesteśmy lepszą drużyną. W Eurolidze musimy wygrywać u siebie i wyszarpać jeszcze jakieś zwycięstwo na wyjeździe, bo każdy jest tu w naszym zasięgu - oceniała po starciu z TTT Ryga zawodniczka Wisły Can-Pack Kraków, Ewelina Kobryn.

,

Spokojna, pewna wygrana. Można być chyba zadowolonym? - Na pewno to zwycięstwo było nam potrzebne. Tym bardziej, że gramy kolejny trudny mecz ligowy, więc dobra atmosfera bardzo nam się przyda. Grałyśmy dzisiaj mądrze, spokojnie, stąd tak wysoka przewaga. Oby takich wygranych było jak najwięcej To była inna Wisła niż ta, która w niedzielę grała z Gorzowem czy po prostu inny przeciwnik? - Wydaje mi się, że jednak troszkę inny przeciwnik. Mniej agresywny w obronie i nie mający też takich atutów jak ma Gorzów, czyli Samanthy Richards na rozegraniu czy Jeleny Leuchanki pod koszem. W którym momencie było jasne, że wygracie z Rygą? - Już w pierwszej kwarcie wyszło, że jesteśmy tą lepszą drużyną na parkiecie, tylko była kwestia tego, czy dotrzymamy naszą koncentrację i wolę walki do końca meczu. Trochę bałyśmy się, że przy tak wysokim prowadzeniu w trzeciej kwarcie przyjdzie jakiś kryzys. Na szczęście nie przyszedł, kontynuowałyśmy naszą dobrą grę, zgodną z założeniami trenera. To druga wygrana na własnym parkiecie. Czy w Eurolidze zwycięstwa u siebie i ewentualne porażki na wyjeździe będą satysfakcjonujące czy to jednak za mało? - Każdy mówi, że priorytetem w tym roku jest liga, ale też nie chodzi nam o to, by odpaść z Euroligi już w pierwszej fazie. Wygrywanie u siebie to troszeczkę za mało. Na pewno musimy jeszcze wyszarpać jakieś zwycięstwo na wyjeździe. Każdy tu jest w naszym zasięgu. Te dwie przegrane we Włoszech i we Francji nie powinny się zdarzyć, gdyż - moim skromnym zdaniem - jesteśmy lepszym zespołem. Teraz w Polkowicach będzie szansa na małą zemstę za zeszły sezon i fazę play-off? - Nie możemy myśleć w ten sposób wychodząc na parkiet, bo wtedy możemy być pod presją. Musimy grać swoje i pokazać, że jesteśmy lepszą drużyną, spełniając najważniejsze założenia, czyli dobrze broniąc i walcząc o każdą piłkę - to będzie klucz do sukcesu. Nie wolno dać się "rozrzucać" zawodniczkom typu Carter, Majewska, Zoll czy Trofimowa.