,

Lista aktualności

Dwie różne połowy

Tylko na 20 minut meczu starczyło sił łódzkim koszykarkom. Przez dwie kwarty trwała wyrównana walka, walka o każdą piłkę na desce, o każdą piłkę niczyją.

,

Pierwsze punkty w meczu zdobyło CCC, ale ŁKS odpowiedział punktami L. Jankowskiej i N. Pashevej. Aktywna J. Walich zdobyła dla swojej drużyny kolejne kosze, po których CCC wyszło na prowadzenie 9:5. Natychmiast zareagował trener ŁKS-u Piotr Neyder, wziął czas i po jego reprymendzie łodzianki wyszły po raz pierwszy w meczu na czteropunktowe prowadzenie. Dobrze funkcjonowała w tej kwarcie łódzka strefa (zbiórki Ugo Ohy), ofensywnie grała M. Losi i D. Sobczyk. Po trójce D. Sobczyk ŁKS wygrywał 18:14 na 30 sekund przed pierwszą przerwą. Dwa osobiste dorzuciła jeszcze A. Carter, ale i tak pierwszą kwartę wygrał ŁKS. Na początku drugiej kwarty Piotr Neyder zmienił system gry obronnej swojego zespołu ze strefy na każdy swego. W tym czasie CCC był słabiej dysponowany rzutowo, nie wykorzystał nawet przewagi 3:1. Skuteczna tego dnia D. Sobczyk w 13 minucie wyprowadziła swój zespół na 6-punktowe prowadzenie. Na swojej desce fantastycznie grała U. Oha (12 zbiórek w całym meczu). CCC jednak kilkoma akcjami odrobiło stratę: A. Pietrzak rzuciła za 3 (trafiła w tym meczu czterokrotnie zza linii 6,75 m), dwukrotnie Carter, raz Trofimowa. Jeszcze dwukrotnie ŁKS wychodził na prowadzenie: 27:25 i 30:28, ale kapitalne akcje A. Pietrzak zniwelowały straty. Po prawidłowo przeprowadzonej kontrze 3:2 polkowiczanki wyszły na 2-punktowe prowadzenie "do szatni". Po przerwie nastąpiły 3 minuty popisowej gry CCC: trafiały N. Trofimowa, S. Zoll, A. Pietrzak, wyprowadzając swój zespół na 12-punktowe prowadzenie. ŁKS grał nieskutecznie, stracił agresję w obronie, w ataku mnożył straty, których w całym meczu nazbierał rekordową ilość 26! Płynnie grające polkowiczanki w 28 minucie wygrywały już 20 punktami, łodzianki wycofały się, nie podejmowały, tak jak w pierwszej części spotkania, akcji ofensywnych. CCC wygrało tę kwartę 27:10. Ostatnią kwartę ŁKS rozpoczął ponownie kryjąc strefą 2:3. Po rzucie trzypunktowym D. Sobczyk przegrywał już tylko 10 punktami (49:59), ale kolejne akcje M. Babickiej, A. Pietrzak i świetnej A. Carter ponownie zwiększyły przewagę przyjezdnych do 17 punktów. Ostatecznie czwartą kwartę łodzianki wygrały 12:11, ale drugą połowę przegrały 17 punktami i ostatecznie cały mecz 52:70. Po meczu powiedzieli: Arkadiusz Rusin, II trener CCC: - W pierwszej części spotkania prezentowaliśmy nie najlepszą koncentrację. Dopiero w trzeciej kwarcie wróciliśmy do swojego tempa gry. Chciałbym wyróżnić M. Babicką i A. Pietrzak za swietną grę, zwłaszcza, że obie "wyszły" z ławki. Piotr Neyder, trener ŁKS: - Straciliśmy 10 punktów przed przerwą i 7 od razu po przerwie, był to moment kiedy z moich dziewczyn zeszło powietrze. Małgorzata Babicka, CCC : - W pierwszej połowie i końcówce meczu wkradł się do naszej gry spory chaos, dobrze że go opanowałyśmy. Dorota Sobczyk, ŁKS: - Zabrakło nam sił, stąd duża ilość strat. Cieszę się z bardzo dobrej pierwszej połowy.