30.11.2010 19:48, Tomasz Janowicz
Nie starczyło sił!
W zaległym spotkaniu Ford Germaz Ekstraklasy Super-Pol Tęcza Leszno uległa po przeciętnym widowisku pretendentowi do medalu, drużynie CCC Polkowice.
30.11.2010 19:48, Tomasz Janowicz
Początek spotkania dawał jeszcze nadzieję, stosunkowo licznie zgromadzonej publiczności, na wyrównany mecz i ewentualnie dobry wynik. Leszczynianki grały bardzo ambitnie i z energią walczyły pod koszami oraz w miarę skutecznie w ataku. Zmarnowały jednak już na początku kilka dogodnych sytuacji sam na sam pod koszem i to się później także zemściło.
Polkowiczanki od drugiej kwarty zaczęły zdecydowanie przejmować inicjatywę. W obronie dysponowały w tym dniu także zabójczą bronią, jaką były efektowne bloki. W sumie w meczu zanotowały ich aż dziewięć, przy jednym miejscowych. Do przerwy uzbierały co prawda tylko 7 punktów przewagi, ale w grze Tęczy było już witać pierwsze symptomy osłabienia.
Po zmianie stron ekipa z Leszna straciła cały wigor, jakim jeszcze dysponowała w pierwszych dwóch kwartach. W ataku, przy agresywnej obronie CCC, nie wychodziły prawie żadne zagrywki, a skuteczność rzutowa zaczęła drastycznie spadać. Przyjezdne natomiast zaczęły panować na obu deskach i dzięki temu były częściej przy piłce. Skutecznie też wykorzystywały rzuty wolne. Trzecia ćwiartka kończy się wynikiem 9:23 i w tym momencie było już prawie wiadomo, że polkowiczanki tego pojedynku nie przegrają.
W ostatniej odsłonie meczu trener Krzysztof Koziorowicz wprowadzał powoli wszystkie zawodniczki do gry, jakimi dysponował tego dnia. Dało to możliwość odrobienia trochę strat Tęczy, która czwartą kwartę wygrała różnicą 6 punktów. Ostatecznie Super-Pol uległ CCC 61:76.
W ekipie gospodyń tego dnia było widać duże zmęczenie pojedynkiem w Rybniku. Brakowało świeżości, sił i skuteczności. Pozostaje mieć nadzieję, że po sporej przerwie w grze obraz gry zespołu powróci do tego, na co go naprawdę stać.
Na mecz Pucharu Polski do Pabianic pojedzie 5 najmłodszych zawodniczek zgłoszonych do rozgrywek PLKK, które będą wspierane seniorkami. Z tego też można wywnioskować, że awans do dalszych gier pucharowych nie jest priorytetem klubu. Pozostaje mieć nadzieję, że młodsze pokolenie leszczyńskich koszykarek zdobędzie doświadczenia, które kiedyś być może będzie mogło wykorzystać na ligowych parkietach.