03.12.2010 13:17, Konrad Kaptur
Mecz o wysokim poziomie emocji
W niedzielę do Polkowic przyjeżdża Energa Toruń, czyli zespół, który w poprzednim sezonie odebrał "pomarańczowym" brązowy medal Ford Germaz Ekstraklasy. Ten powód sam w sobie pozwala przypuszczać, że spotkanie dostarczy kibicom wielu wrażeń.
03.12.2010 13:17, Konrad Kaptur
Zarówno Energa, jak i CCC to drużyny pretendujące do medali. Elmedin Omanić oraz Krzysztof Koziorowicz zbudowali solidne, zbilansowane zespoły, których potencjał sportowy uprawnia do mierzenia w wysokie cele. Potwierdzają to rozegrane dotychczas mecze, a także miejsca zajmowane w ligowej tabeli przez obie ekipy. Wskazanie faworyta niedzielnego meczu to zadanie arcytrudne. Atutem działającym na korzyść gospodyń może okazać się wczorajsza, dość niespodziewana porażka Energi w potyczce z Artego Bydgoszcz. Swoją drogą ten mecz to kolejny dowód na to, jak wyrównane są w tym sezonie rozgrywki Ford Germaz Ekstraklasy. Okoliczności, w jakich torunianki przegrały w Bydgoszczy musiały pozostawić skazę na ich psychice. Gdy przegrywa się jednym punktem, po rzucie trzypunktowym oddanym niemal równo z syreną końcową, przy wcześniejszym prowadzeniu dwoma punktami, to trudno o zachowanie psychicznej równowagi, a także budowanie przeświadczenia o własnej sile. Z drugiej jednak strony, taka przegrana może okazać się impulsem wyzwalającym sportową złość, a także pragnienie udowodnienia za wszelka cenę w kolejnym meczu, że ta porażka była efektem interwencji sił nadprzyrodzonych. Jak przegrana w niezwykle ważnym, głównie ze względu na prastare animozje pomiędzy Toruniem a Bydgoszczą, meczu wpłynie na podopieczne trenera Omanicia? Zobaczymy w niedzielę.
Polkowiczanki podchodzą do tego pojedynku spokojnie. Po pokonaniu w meczu wyjazdowym Super-Pol Tęczy Leszno rozpoczęły przygotowania do pojedynku z Energą. Szkoleniowcy tradycyjnie poddali szczegółowej analizie ostatnie pojedynki Energi i pracują na taktyką, która pozwoli zniwelować atuty rywalek. Nie będzie to zadanie łatwe, bo ekipa z Torunia na ławce trenerskiej ma także szkoleniowca wiedzącego co zrobić, by móc po ostatniej syrenie cieszyć się ze zwycięstwa. Poza tym, Elmedin Omanić ma do dyspozycji zawodniczki wiedzące jak misterną taktyczną strategię zrealizować na parkiecie. Ważąc atuty jednego, jak i drugiego zespołu trzeba stwierdzić, że wychodzi mniej więcej na remis. Problem w tym, że mecz koszykówki musi wyłonić zwycięzcę. O tym, kto będzie schodził z parkietu uśmiechnięty, a kto uroni łzę, zdecydują najprawdopodobniej dyspozycja dnia, a także mniejsza ilość popełnionych błędów.
Niedzielny mecz będzie wyjątkowym wydarzeniem dla trójki koszykarek Energi – Agaty Gajdy, Natalii Małaszewskiej oraz Weroniki Bortelovej. Wszystkie one broniły wcześniej barw polkowickiego klubu.
Początek meczu o godzinie 17.45.