06.12.2010 19:42, Damian Juszczyk
Wiślackie zwycięstwo od Świętego Mikołaja
Święty Mikołaj przyniósł krakowskim liderkom ekstraklasy kolejną wygraną. Wisła Can-Pack w nietypowym - poniedziałkowym - meczu Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet pokonała zespół MUKS-u Widzewa Łódź 76:61.
06.12.2010 19:42, Damian Juszczyk
Spotkanie w obu drużynach rozpoczęły wyłącznie polskie zawodniczki. Od początku mecz był zacięty, a gra toczyła się kosz za kosz. Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Po "trójce" Aleksandry Pawlak po ponad czterech minutach gry było 12:8 dla łodzianek, choć szybko dwoma punktami z akcji i jednym "oczkiem" z rzutu wolnego odpowiedziała Ewelina Kobryn. Po kolejnym trafieniu Kobryn było już tylko 13:14, a za chwilę ta sama koszykarka pokazała się ponownie i "Biała Gwiazda" wygrywała 15:14. Wtedy punktami dla gości zrewanżowała się Katarzyna Kenig (15:16), ale po paru sekundach Dorota Gburczyk-Sikora nie pomyliła się przy rzucie trzypunktowym (18:16). Pierwszą odsłonę zakończył celny rzut Joanny Szymczak-Górzyńskiej. 18:18.
Druga część gry zaczęła się od punktów Janell Burse (20:18). Wyrównała Kamila Trojanowska (20:20). Piękną "trójkę" zapisała na swoim koncie Andja Jelavić (23:20), ale błyskawicznie Aleksandra Pawlak powtórzyła ten wyczyn po drugiej stronie parkietu (23:23). Leciejewska i Jelavić postarały się o chwilę oddechu dla gospodyń (27:23). Kiedy po świetnym podaniu Andji Jelavić atak wykończyła Katarzyna Krężel, przy stanie 29:23 dla Wisły przerwę na żądanie wykorzystał trener gości. Olga Żytomirska zmniejszyła straty (29:25). Po siedmiu minutach gry Katarzyna Kenig dała widzewiankom remis (29:29). Kobryn znów wyprowadziła krakowianki na prowadzenie (31:29). Małgorzata Chomicka błysnęła "trójką" (31:32). Po rzucie Anny Tondel było 31:34 i taki rezultat utrzymał się do przerwy.
Po wyjściu z szatni "rzucanie" rozpoczęły widzewianki (31:36). Trafiła także Burse (33:36). Dwa rzuty wolne wykorzystała Małgorzata Chomicka (33:38). Akcja 2+1 Wisły zaowocowała nawiązaniem kontaktu z łodziankami (36:38), a punkty Eweliny Kobryn przyniosły wyrównanie (38:38). Jednak Kenig nie dała wiślaczkom czasu na radość z takiego obrotu sprawy (38:40), za moment powiększając przewagę Widzewa (38:42), ale Erin Phillips "trójką" zniweczyła wysiłek przyjezdnych (41:42), by dołożyć do tego dwa celne wolne - 43:42 dla Wisły. Kiedy po rajdzie Phillips piłka znowu znalazła drogę do kosza było 45:42. Burse zwiększyła prowadzenie miejscowych (47:42), a następnie o dwa "oczka" z linii rzutów wolnych zadbała Kobryn (49:42). Po przechwycie Phillips i wykończeniu akcji zrobiło się już 51:42. Wolne Szymczak-Górzyńskiej zmieniły wynik na 51:44. Tego samego dokonała jednak Kobryn (53:44.).
Anna Tondel trafiła jako pierwsza w ostatniej kwarcie, a po niej - już dla Wisły - Burse i Phillips (57:46). Leciejewska wykorzystała jeden z dwóch rzutów wolnych (58:46). Żytomirska starała się powalczyć o wynik, (58:48), ale nie pozwoliła na to Krężel (60:48). Phillips z dystansu dopisała dwa "oczka" po wiślackiej stronie (62:48). Wtedy "trójkami" popisały się Kenig i Phillips (65:51). "Biała Gwiazda" do końca kontrolowała to, co działo się na parkiecie i odniosła kolejne przekonujące zwycięstwo 76:61. W ostatnich fragmentach spotkania szansę na grę otrzymała również Katarzyna Gawor.