07.12.2010 13:27, Rozmawiał: Damian Juszczyk
Kenig: Gdybyśmy miały trochę więcej szczęścia
- Gdybyśmy zagrały trochę bardziej rozsądnie czy miały więcej szczęścia i wpadłoby nam kilka "trójek", wszystko mogłoby się zdarzyć - mówiła po spotkaniu z Wisłą Can-Pack Kraków zawodniczka Widzewa Łódź, znana także w występów w barwach "Białej Gwiazdy", Katarzyna Kenig.
07.12.2010 13:27, Rozmawiał: Damian Juszczyk
Katarzyna Kenig: - W pierwszej połowie udało nam się powalczyć z Wisłą. Grałyśmy bez zahamowań, bez obciążenia psychicznego i ta gra wyglądała całkiem fajnie. Natomiast w drugiej połowie Wisła przycisnęła, my popełniłyśmy kilka głupich strat, nie mogłyśmy sobie też poradzić ze strefą. Nie wpadło nam kilka rzutów, trochę nas to podłamało, a rywalki nam "odjechały". Nie był to jednak zły mecz z naszej strony.
Można było zrobić jeszcze coś więcej dzisiaj w Krakowie?
- Myślę, że tak. Popełniłyśmy sporo błędów w tej strefie. Gdybyśmy zagrały trochę bardziej rozsądnie czy miały więcej szczęścia i wpadłoby nam kilka "trójek", wszystko mogłoby się zdarzyć.
Gra w krakowskiej hali to dla ciebie szczególne doświadczenie...
- Zdecydowanie bardzo dobrze wspominam pobyt tutaj - mimo, że to było tylko półtora roku. Fajna atmosfera, fajne miasto, więc rzeczywiście przyjemnie.
Jak oceniasz dotychczasowe wyniki Widzewa? Najpierw było świetnie, później przyszło kilka trudniejszych meczów.
- Pozytywnie. Może zabrakło nam trochę szczęścia w dwóch-trzech spotkaniach, ale wydaje mi się, że na ten potencjał, który mamy, nasza pozycja jest całkiem dobra. Trzeba zauważyć, że ostatnio miałyśmy trzy wyjazdowe mecze z przeciwnikami w naszym zasięgu. Dwa z nich wygrałyśmy, także uważam, że jest to naprawdę dobry wynik.