,

Lista aktualności

Koszykarski klasyk w Polkowicach

Gdy po przeciwnych stronach parkietu stają zespoły CCC i KSSSE AZS PWSZ serca kibiców obydwu zespołów biją przynajmniej kilka razy szybciej niż przy okazji konfrontacji z innymi zespołami. W środę obydwie drużyny zmierzą się w ostatnim meczu roku 2010.

,

Od wyniku tego spotkania zależeć będzie, w jakiej atmosferze spędzą święta zawodniczki, sztab szkoleniowy oraz wszyscy pracownicy obydwu klubów. Przed jutrzejszą potyczką pewne jest tylko to, że radosny będzie tylko jeden z dwóch zespołów. Wskazanie faworyta jest niezwykle trudne, bo potencjał czysto koszykarski jutrzejszych rywali jest zbliżony. Gdyby kierować się wynikami ostatnich pojedynków pomiędzy akademiczkami a "pomarańczowymi" to zdecydowanym faworytem byłyby te pierwsze, bo wygrały wysoko nie tylko trzy mecze półfinału rozgrywek Ford Germaz Ekstraklasy w poprzednim sezonie, ale także okazały się zdecydowanie lepsze w spotkaniu pierwszej rundy tegorocznych rozgrywek. Z drugiej jednak strony, ów fakt sprawia, że w szeregach CCC mobilizacja przed jutrzejszym bojem będzie z pewnością większa niż kiedykolwiek wcześniej w bieżącym sezonie. Poza tym trudno liczyć, by równie słaby mecz, jak ten, który został rozegrany 6 października w Gorzowie, zdarzył się polkowiczankom. - Nie wyobrażam sobie, byśmy mogli zagrać równie słabo. Takie rozwiązanie nie wchodzi w grę - deklarował po przegranej 79:54 batalii Krzysztof Koziorowicz, trener CCC. Oceniając dyspozycję obydwu zespołów na podstawie meczów rozegranych przez nie ostatnio wypada stwierdzić, że lepiej zaprezentowały się akademiczki. Pokonały bowiem różnicą aż 30 punktów Utex Row Rybnik. Z kolei polkowiczanki męczyły się z INEĄ AZS Poznań, co nie wróży dobrze przed meczem ze znacznie bardzie wymagającym rywalem, jakim jest ekipa z Gorzowa Wielkopolskiego. - Musimy zagrać o wiele lepiej, bo Gorzów to zespół zdecydowanie mocniejszy od poznanianek. Dziewczyny muszą być przede wszystkim bardziej skoncentrowane i z większą konsekwencją realizować założenia taktyczne - podkreśla Arkadiusz Rusin, drugi trener CCC. O tym, jak wyrównany poziom prezentują jutrzejsi rywale świadczy fakt, że po czternastu kolejkach ekstraklasy mają identyczny dorobek punktowy. Zarówno polkowiczanki, jak i gorzowianki mają na swoim koncie po 12 zwycięstw i dwie porażki. Dla jednego z zespołów jutrzejszy mecz zakończy się zwycięstwem numer trzynaście. I możemy być pewni, że trzynastka, choć uchodzi za liczbę pechową, to jest przez CCC i KSSSE AZS PWSZ mocno pożądana. Mecz rozpocznie się o godzinie 17.45. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi TVP Sport oraz TVP Wrocław.