21.12.2010 19:31, Tomasz Janowicz
"Setka" prezentem dla kibiców!
Koszykarki Super-Pol Tęczy Leszno dzisiejszym meczem przypieczętowały swoje aspiracje do gry o minimum "ósemkę" w tegorocznym sezonie Ford Germaz Ekstraklasy. Kanonadą "trójek" i wysoką skutecznością w ataku zdemolowały w drugiej połowie łódzki ŁKS Siemens AGD.
21.12.2010 19:31, Tomasz Janowicz
Pojedynek rozpoczął się jednak pomyślnie dla drużyny gości. Po kilku minutach gry przyjezdne prowadziły już 7 punktami i zapowiadało się na ciężki mecz. Z upływem czasu jednak Tęcza zaczęła grać lepiej w obronie oraz rozważniej w ataku. Do końca pierwszej ćwiartki zdołały wyjść już na dwupunktowe prowadzenie.
Kolejna odsłona tego pojedynku była stosunkowo wyrównana. Łodzianki grały dobrze pod koszem atakowanym i często ponawiały oddane wcześniej rzuty. Leszczynianki natomiast zaczęły częściej trafiać "za trzy". Na przerwę oba zespoły schodziły niepewne ostatecznego rozstrzygnięcia przy stanie 51:45 dla miejscowych.
Druga połowa przyniosła zmiany. Tęcza trafiała często zza łuku, a ŁKS nie mógł znaleźć na to recepty. Dodatkowo agresywniejsza obrona ekipy z Leszna przynosiła efekty w postaci strat przeciwniczek i przejęcia piłki. Po trzech kwartach 14 punktów przewagi nad gośćmi dawało nadzieję kibicom z Leszna na końcowy sukces.
Tak też się stało. Doskonale dysponowane rzutowo tego dnia leszczynianki w ostatniej kwarcie zagrały momentami koncertowo, poruszając tym zebraną widownię. Zdobycie "setki" po raz pierwszy w tym sezonie wzbudziło na trybunach aplauz. W ostatnich dwóch minutach trener Jarosław Krysiewicz posłał do boju młodsze pokolenie Tęczy. Dziewczyny w tym czasie toczyły nadal wyrównany pojedynek, za co należą im się słowa uznania. Po końcowej syrenie na tablicy widniał rezultat 104:78.
Podsumowując to spotkanie należy podkreślić zespołową grę temu z Leszna. 24 Asysty w tym aż 12 Agnieszki Kułagi robi spore wrażenie. 14 celnych "trójek", przy ponad 50% skuteczności oraz 7 punktujących powyżej "dziesiątki" zawodniczek, było kluczem do sukcesu i wysokiej wygranej. Cała leszczyńska drużyna stanęła w tym spotkaniu na wysokości zadania. Mercedes Fox-Griffin, Justyna Grabowska i wspomniana wyżej Kułaga, stanęły w tym pojedynku chyba najwyżej. W ekipie gości Leona Jankowska, Magdalena Losi i Ugo Oha walczyły najlepiej jak tylko mogły. Brak jednak większego wsparcia ze strony koleżanek z zespołu spowodował, że dobrze rzutowo tego dnia dysponowane łodzianki musiały uznać wyższość rywala. Wygrana w zbiórkach z obu tablic, nie zapewniła ŁKS wymarzonego zwycięstwa. Teamowi Piotra Neydera pozostaje szukać punktów w konfrontacji z pozostałymi drużynami Ford Germaz Ekstraklasy.