14.01.2011 10:17, Dariusz Witkowski
Wygrać bezpośredni pojedynek
Koszykarki Artego Bydgoszcz, po porażce w Gdyni z tamtejszym Lotosem czeka kolejny, bardzo ważny mecz. Przeciwnikiem będzie poznańska INEA, która ma za sobą słabszy występ przeciwko Widzewowi Łódź.
14.01.2011 10:17, Dariusz Witkowski
Obie drużyny spotkały się w 5. kolejce Ford Germaz Ekstraklasy, wówczas lepsze były podopieczne Adama Ziemińskiego 78:70. - Chociaż INEA jest niżej w tabeli to nie można jej lekceważyć. Przeszłość na tyle nas doświadczyła, że przegrywaliśmy już z niżej notowanymi zespołami - przestrzega Monika Sibora.
Do Bydgoszczy przyjechała już nieobecna w Gdyni Angela Tisdale. - Fajnie, że Angi jest już z nami i przygotowuje się do meczu. Różnice czasowe są spore dlatego dobrze, że nie "wpadła" na ostatnią chwilę - mówi kapitan Artego Bydgoszcz, Monika Sibora.
Obie drużyny mają kłopoty z obsadą na pozycji środkowej. W drużynie z Poznania na tej pozycji występuje Joanna Kędzia i Chinyere Ukoh. - Może nie są typowymi strzelcami, ale trzeba na nie uważać. Ukoh dobrze gra na desce i sporo zbiera, a Asia przeciwko nam gra zawsze dobre zawody. Tradycyjnie jednak musimy zwrócić uwagę na Weronikę Idczak która potrafi rzucić, Elżbietę Mowlik i nową Amerykankę, Brittany Gilliam, bo okazuje się, że to dobry strzelec - komentuje Adam Ziemiński.
Artego dysponuje trzema wysokimi zawodniczkami: Natalią Mrozińską, Agnieszką Szott i Lori Crisman. - Musimy uważać i niepotrzebnie nie faulować, tak jak to miało miejsce w Gdyni u Agnieszki. Nasza nowa środkowa już jest, ale nie sądzę by zagrała w sobotę - komentuje szkoleniowiec bydgoskiej drużyny.
Walki na parkiecie nie zabraknie, a już na pewno nie pod koszem. Tam rywalizować będą Natalia Mrozińska i Joanna Kędzia. Obie zawodniczki grały w jednej drużynie i walczyły między sobą o miejsce w składzie. Wiedzą o swoich zagraniach bardzo dużo, a o tym która będzie potrafiła to lepiej wykorzystać dowiemy się w sobotę (tj. 15.01.2011 r.) o godzinie 19.00. - Spotkań w lidze jest coraz mniej, dlatego każda kolejka jest ważna. Nie możemy oglądać się na innych. Musimy wygrywać mecze z bezpośrednimi rywalami, a takim jest właśnie INEA - zakończył Adam Ziemiński.