,

Lista aktualności

Gunta Baško: Łapię swój rytm

- Złapałyśmy wiatr w żagle i szczególnie udanie zaczęłyśmy trzecią kwartę. Zaatakowałyśmy i "odskoczyłyśmy" na wiele punktów, a później było już łatwiej - mówiła po meczu z Energą Toruń zawodniczka Wisły Can-Pack Kraków, Gunta Baško.

,

Zacznijmy od ostatniej kwarty i od twoich dwóch celnych rzutów trzypunktowych pod rząd... - Po prostu miałam dobre pozycje, więc rzuciłam. Oba rzuty wpadły - jestem szczęśliwa. Jesteście zadowolone z tego spotkania? - Tak, to był dobry mecz, ale są też elementy, nad którymi musimy popracować - takie jak nasza gra w ostatniej kwarcie. Energa miała mnóstwo niskich biegających zawodniczek, może na chwilę straciłyśmy koncentrację, ale osiągnęłyśmy najważniejszy cel, czyli zwycięstwo. Wygrałyście właściwie w ciągu "trzech minut" - zaważyła ostatnia minuta przed przerwą i pierwsze dwie w trzeciej kwarcie. - Złapałyśmy wiatr w żagle i szczególnie udanie zaczęłyśmy trzecią kwartę. Zaatakowałyśmy i "odskoczyłyśmy" na wiele punktów, a później było już łatwiej. Co było kluczem do sukcesu? - Koncentracja na grze defensywnej - na zbiórkach i na powrotach do obrony. Czujesz, że wracasz do wysokiej formy sprzed kontuzji? Będzie jeszcze lepiej? - Wydaje mi się, że łapię swój rytm. Zawsze jest jednak miejsce na poprawę, także w mojej grze.