31.01.2011 21:59, Rozmawiał: Damian Juszczyk
Paulina Pawlak: Agresywna obroną drogą do zwycięstwa
- Musimy skupić się na mocnej, agresywnej obronie - by zatrzymać nie tylko Becky Hammon czy Tinę Charles, bo Nadieżda ma wiele innych świetnych zawodniczek. Mamy atut własnego parkietu i musimy to wykorzystać - zapowiada przed spotkaniem 1/8 Euroligi z Nadieżdą Orenburg zawodniczka Wisły Can-Pack Kraków, Paulina Pawlak.
31.01.2011 21:59, Rozmawiał: Damian Juszczyk
W sobotnim meczu z INEĄ AZS Poznań trzy kwarty były wyrównane, ale ostatnia odsłona pokazała, że wygrałyście bez problemu...
- Tak - dobrze, że skończyło się szczęśliwie dla nas. Myślę jednak, że zbyt dużo punktów straciłyśmy z taką drużyną, choć najważniejsze, że wygrałyśmy kolejne ligowe spotkanie, w którym trzeba było zwyciężyć. Na pewno troszeczkę myślami byłyśmy już przy meczu wtorkowym. Z drugiej strony, wiadomo, że najważniejsza jest dla nas polska liga i przede wszystkim na niej musimy się skupiać. Cieszę się, że to się tak skończyło - że w końcu "odjechałyśmy" i utrzymałyśmy dość bezpieczną przewagę.
W starciu z Nadieżdą Orenburg poziom będzie zdecydowanie wyższy, grają tam przecież znane na całym świecie zawodniczki.
- Rzeczywiście, Orenburg gra coraz lepiej - w Pucharze Rosji pokonał drużynę Spartaka, przegrał tylko kilkoma punktami z Jekaterynburgiem, dlatego na pewno będzie ciężko. Naszą przewagą jest jednak to, że gramy przed własną publicznością. Będziemy bardzo skoncentrowane - zdajemy sobie sprawę, że pierwszy mecz jest niezwykle ważny.
Jak istotne dla całej rywalizacji może być pierwsze spotkanie?
- Myślę, że bardzo istotne, bo będzie nam się o wiele lepiej jechało do Rosji z tą przewagą psychiczną, jeżeli uda nam się wygrać. Z pewnością byłoby "bezpieczniej", ale koszykówka jest grą walki i musimy walczyć do końca - nawet jeśli nie uda nam się zwyciężyć w pierwszym meczu. Mamy atut własnego parkietu i musimy to wykorzystać.
Jaką grą zatrzymać Nadieżdę?
- Przede wszystkim jest to bardzo ofensywny zespół, zdobywa wiele punktów, dlatego my musimy skupić się na mocnej, agresywnej obronie - by zatrzymać nie tylko Becky Hammon czy Tinę Charles. Jest tam wiele innych świetnych zawodniczek, dlatego trzeba skoncentrować się na indywidualnej, a zarazem zespołowej obronie - myślę, że to będzie droga do zwycięstwa - i grać naszą koszykówkę w ataku.