,

Lista aktualności

Pojedynek o twarz

Tak można zatytułować zapowiedź dzisiejszego, wieczornego spotkania pomiędzy Widzewem Łódź a KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. Miejscowe pogodziły się już chyba z faktem, że awans do play-off jest czymś odległym w tym sezonie, co w lokalnej gazecie podkreślił prezes klubu, Ryszard Andrzejczak.

,

- Nie udało się nam wygrać meczu z Uteksem ROW Rybnik, a tym samym straciliśmy realną szansę na awans do czołowej ósemki przed fazą play-off ekstraklasy - powiedział. Porażka w ostatniej kolejce z ROW-em jest o tyle boleśniejsza dla beniaminka, że pokazał w tym meczu wyjątkową walę walki i chęć do gry, dzięki czemu podopieczne Miodraga Gajicia odrobiły kilkunastopunktową stratę. To było jednak za mało tamtejszego dnia. Przegrały różnicą dziesięciu oczek i ich szanse na ambitnie postawiony cel w tym sezonie, zmalały diametralnie. Gospodyniom pozostaje teraz jedynie walka o każdy punkt i wygraną, które mogą dać bardzo wiele w play-out. Prezes Andrzejczak dodaje - W cuda nie wierzę. Teraz musimy koncentrować całą swoją uwagę na tym, aby utrzymać się w przyszłym sezonie w ekstraklasie. Mamy wprawdzie na koncie siedem zwycięstw, czyli dobrą pozycję wyjściową, ale w systemie play-out dochodzi często do zaskakujących wyników – mówi. Widzew wygrał tylko jedno spotkanie (w Poznaniu) na kilka rozegranych ostatnio i musi zacząć sobie przypominać jak smakuje zwycięstwo, tym bardziej że rywale nie śpią i także walczą o poprawienie bilansu przed decydującymi rozstrzygnięciami. Do Łodzi przyjeżdża dzisiaj zespół z Gorzowa Wlkp. Nieco słabszy personalnie niż w pierwszym, wygranym u siebie w Wielkopolsce 70-68, meczu. Wtedy podopieczne Miodraga Gajicia zaskoczyły wszystkich, mając nawet szanse na wygraną w tamtym spotkaniu. AZS w ostatni weekend pauzował, wcześniej pokonując m.in. Odrę, ale i ulegając dość sensacyjnie leszczyniankom z Super-Pol. Jak będzie dzisiaj? Czy łodzianki odniosą 4. zwycięstwo w sezonie i zmażą plamę za ostatnie przegrane? Zadanie może być trudniejsze, niż się wydaje – akademiczki nadal posiadają tak utytułowane i doświadczone zawodniczki jak Żurowska czy Skobel. Warto nadmienić, że w obu zespołach nie doszukamy się licznej reprezentacji obcokrajowców. W Widzewie jest to normą, polityka klubu jest nader patriotyczna. Natomiast w ekipie Dariusza Maciejewskiego mamy jedynie duet stranieri – Richards, Nnamaka. Kto wyjdzie zwycięsko z tego pojedynku? Dowiemy się już dzisiaj, około godz. 20:00. Początek meczu zaś o 18:00, w hali "Parkowa", przy ul. Małachowskiego. Jak informuje oficjalny profil Widzewa na facebooku – "widzewkosz", bilety będą do nabycia w kasie hali, tradycyjnie z lekkim wyprzedzeniem czasowym (1-2 h).