03.03.2011 06:25, Rozmawiał: Damian Juszczyk
Erin Phillips: To dla nas wielki sukces
- Grały dwa polskie czołowe zespoły. Dobrze wygrać taki mecz, po porażce w Eurolidze z Salamanką. To dla nas duże osiągnięcie - zwyciężyć w takim stylu. Zwłaszcza, że grałyśmy bez Eweliny Kobryn - oceniła spotkanie z CCC Polkowice zawodniczka Wisły Can-Pack Kraków, Erin Phillips.
03.03.2011 06:25, Rozmawiał: Damian Juszczyk
Wielki, ważny mecz kończy się "wielkim" wynikiem dla Wisły...
- Grały dwie czołowe polskie drużyny. Dobrze wygrać taki mecz, po porażce w Eurolidze z Salamanką. To bardzo ważne dla naszego zespołu.
Który moment spotkania był decydujący - trzecia kwarta czy może po prostu "małe kroczki" wykonywane przez cały mecz?
- Liczyło się to, że grałyśmy mocną obroną. Skutecznie zatrzymywałyśmy rywalki i nieźle rzucałyśmy. To dla nas duże osiągnięcie - wygrać w takim stylu, grając w osłabieniu bez Eweliny.
Czy można już zaryzykować twierdzenie, że Wisła jest najlepszą drużyną tej części sezonu?
- Przede wszystkim, by być najlepszym zespołem w Polsce trzeba zdobyć mistrzowski tytuł i to jest nasz cel. Jednak wcześniej spróbujemy zdobyć Puchar Polski, a później będziemy walczyć o mistrzostwo.
Czujecie ulgę, że po meczu z Polkowicami jesteście pierwsze w tabeli?
- Ten mecz jest ważny, ale wkrótce przed nami play-offy, a w tej fazie wszystko często toczy się inaczej. W ostatnim sezonie Gorzów był praktycznie niepokonany, a nie zdobył mistrzostwa, więc nikt nie może mieć żadnych gwarancji.