,

Lista aktualności

Mistrzynie horrorów

Koszykarki Super Pol Tęczy Leszno zafundowały swoim kibicom nie lada emocje. Grając w pojedynku o awans do play-off z Artego Bydgoszcz, wzniosły się do przerwy na szczyty swoich umiejętności. Po zmianie stron jednak zaczęły popełniać szkolne błędy, straciły całkowicie pomysł na grę oraz dobrą do tej pory skuteczność.

,

Na szczęście dla miejscowych ta niefrasobliwość skończyła się tuż przed końcem meczu i to one jednak mogły się cieszyć z upragnionego zwycięstwa. Mecz w Lesznie miał dwa oblicza. Pierwsze przed przerwą, gdy dominowała Tęcza za sprawą doskonale dysponowanej tego dnia Agnieszki Kułagi oraz dobrej defensywy. Oraz drugie, gdy po zmianie stron Artego stanęło pressingiem i wymuszało straty leszczynianek, doprowadzając przed końcem meczu do jednopunktowej przewagi. Zwieńczeniem tego emocjonującego pojedynku były ostatnie dwie minuty gry. Bydgoszczanki odrobiły wtedy stratę, po czym wyszły na jednopunktowe prowadzenie. Super-Pol Tęcza miała też na koncie aż 4 przewinienia zespołowe, a Artego tylko jedno. Wydawało się już wtedy, że inicjatywa przeszła na stronę przyjezdnych, które "dowiozą" wyszarpane zwycięstwo do końca meczu. Jednak po dynamicznym wejściu pod kosz Mercedes Fox-Griffin sędzia zagwizdał przewinienie niesportowe koszykarki Artego, które poszkodowana zamieniła na dwa celne rzuty wolne. Kolejne dwie nieskuteczne akcje ofensywne gości, gospodynie zamieniły na cztery zdobyte punkty, i to Super-Pol Tęcza Leszno, po końcówce godnej dobrego horroru, mogła cieszyć się ze zwycięstwa i awansu do play-off! Końcowy wynik na tablicy 72:67 dla gospodyń! Słowa uznania w tym meczu należą się Agnieszce Kałudze, która widząc, że Fox-Griffin pilnowana indywidualnie w tym meczu nie mogła wiele zdziałać, wzięła na siebie ciężar rozegrania i rzucania, i w pięknym stylu go "uniosła". Z pozostałych zawodniczek Tęczy na wyróżnienie zasługuje jeszcze Joy Cheek oraz Elżbieta Mukosiej. Pierwsze punkty po przerwie spowodowanej kontuzją rzuciła Aleksandra Drzewińska, jednak w jej grze widać jeszcze sporo mankamentów. Justyna Grabowska od kilku dni zmagała się z drobnym acz dokuczliwym urazem i dlatego w tym dniu niewiele zagrała. Tęcza jednak po raz trzeci z rzędu awansowała do fazy play-off udowadniając, że jest zespołem, który w żeńskiej koszykówce się liczy. Klub z małym budżetem od trzech sezonów znajduje się w ścisłym gronie najlepszych drużyn w Polsce, tym samym pokazując, że można solidną pracą grać w czołówce ligi. Zespołowi z Bydgoszczy także należą się słowa uznania. Zespół pokazał charakter, podnosząc się po nieudanej pierwszej połowie niczym feniks z popiołów. W końcówce zabrakło mu trochę zimnej krwi i opanowania. Wtedy wynik mógłby być zgoła inny. Artego wraz z Tęczą, ramię w ramię, po tym spotkaniu wkroczyło do ścisłej ósemki Ford Germaz Ekstraklasy.