,

Lista aktualności

CCC nokautuje

Wicelider ekstraklasy z Polkowic był zdecydowanym faworytem dzisiejszego spotkania i nie zawiódł. Podopieczne trenera Krzysztofa Koziorowicza nie dały najmniejszych szans outsiderowi z Łodzi.

,

Polkowiczanki dominowały na parkiecie od pierwszej do ostatniej syreny. Po pierwszej kwarcie prowadziły 22:13, a w drugiej powiększyły przewagę i do szatni na przerwę schodziły z 23-punktowym zapasem. Pierwsze 20 minut były dobre w wykonaniu Kalany Greene, która we wcześniejszych pojedynkach miała problemy w ofensywie. Tym razem, w ciągu 20 minut miała 100-procentową skuteczność w rzutach za trzy punkty oraz 50-procentową w rzutach za dwa "oczka". Amerykanka także nieźle broniła odnotowując 4 zbiórki. Głównym źródłem przewagi CCC była skuteczność w rzutach zza linii 6,75 m. Podopieczne Krzysztofa Koziorowicza trafiły do przerwy aż sześć trójek. Ponadto łodzianki zmuszone do gry pod presją popełniały wiele strat, co owocowało ponowionymi akcjami w wykonaniu gospodyń. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Nadal to "pomarańczowe" dyktowały warunki. Trzecia kwarta zakończyła się rzadko spotykanym w koszykówce wynikiem 13:2 dla CCC i kibice w hali przy ulicy Dąbrowskiego zastanawiali się, czy ŁKS Siemens AGD przekroczy barierę 30 punktów. Ostatecznie łodziankom ta sztuka się udała, co nie zmienia faktu, że przewaga gospodyń była bardzo duża. - Dzisiejsza wygrana jest ważna z psychologicznego punktu widzenia. Po dwóch przegranych meczach – w lidze i Pucharze Polski – zespół potrzebował zwycięstwa. W naszej grze ciągle brakuje jednak tej zadziorności, którą imponowaliśmy wcześniej. Mam nadzieję, że zobaczymy ją w pojedynku ostatniej kolejki sezonu zasadniczego w Toruniu, gdzie rywal będzie o wiele mocniejszy i na pewno będzie go trudno pokonać - skomentował tuż po meczu Krzysztof Koziorowicz, trener CCC.