11.03.2011 13:45, Marek Pietras
Wygrać z Poznaniem
Już w najbliższa sobotą rybnickie koszykarki zakończą rundę zasadniczą Ford Germaz Ekstraklasy. Podopieczne Mirosława Orczyka zmierzą się z INEĄ AZS Poznań.
11.03.2011 13:45, Marek Pietras
- Dla nas skończył się czas nauki, trenowania. Od meczu z Poznaniem zawodniczki muszą pokazać czego się nauczyły przez ostatnie kilka miesięcy. Do dziś sezon przebiega zgodnie z założeniami. Jeżeli uda się to kontynuować to 16 kwietnia będziemy się cieszyć z utrzymania. Z wygrania wojny. Żeby tak się jednak stało musimy dać z siebie wszystko w nadchodzących bitwach - twierdzi Mirosław Orczyk, opiekun koszykarek z Rybnika.
Po spotkaniu z INEĄ AZS rybniczanki będą rywalizować w play-out. Rozegrają osiem spotkań, które zadecydują o tym czy Rybnik będzie miał przynajmniej jednego przedstawiciela w najwyższej klasie rozgrywkowej. - My meczem w Lesznie skończyliśmy pewien etap. Od teraz musimy walczyć o każdy kosz, bo w walce o utrzymanie wszystko może mieć znaczenie. Zawodniczki, które tworzą trzon drużyny muszą decydować o naszym obliczu ale bardzo ważne będzie też to, jak zaprezentują się zawodniczki rezerwowe. Rozwadowska i Suknarowska muszą wnieść swoje. Będziemy grać co trzy dni. Wszystkie ekipy będą skupiać się na tym, aby wyłączyć z gry Koehn. Dlatego postawa pozostałych zawodniczek będzie kluczowa. Amerykanki, które grają pod koszem cały czas robią postępy i wierzę, że pokażą to w najważniejszych meczach - mówi z nadzieją w głosie Orczyk. Dodaje również, że ostatnie spotkanie rundy zasadniczej na pewno nie będzie łatwe, ale można je wygrać. Drużyna z Poznania jest w obecnym sezonie dość nieobliczalna. Zawodniczki Krzysztofa Szewczyka potrafią przegrać bardzo wysoko z Widzewem, aby później walczyć z CCC czy w Pruszkowie z Liderem. Trzon ekipy INEI tworzą Weronika Idczak, Elżbieta Mowlik i dwie Amerykanki. Pierwszy mecz pomiędzy INEĄ AZS a UTEX-em zakończył się wygraną poznanianek 63:47. W sobotę 12 marca będzie okazja do rewanżu. – Wierzę, że w tych bardzo ważnych meczach będą wspierać nas kibice. Liczymy na nich. Ich obecność na pewno doda pewności zawodniczkom a także pokaże wszystkim, że w Rybniku koszykówka żeńska jest potrzebna – kończy rybnicki szkoleniowiec.