27.03.2011 08:36, Rozmawiał Damian Juszczyk
Andja Jelavić: Zadecyduje serce
- Trzeba szybko zapomnieć o sobotnim zwycięstwie. Drugi mecz też na pewno będzie trudny. O wygranej znowu zadecyduje to, kto zostawi więcej serca na parkiecie - zapowiada przed niedzielnym (początek o godzinie 16:00) drugim "krakowskim" starciem półfinałowym z Lotosem Gdynia zawodniczka Wisły Can-Pack Kraków, Andja Jelavić.
27.03.2011 08:36, Rozmawiał Damian Juszczyk
Po wspaniałej walce prowadzicie w półfinale 1:0. Jak czujecie się po tym zwycięstwie?
- Wiedziałyśmy, że będzie to trudny mecz i bardzo długo rzeczywiście taki był. Ostatecznie wygrałyśmy, więc jesteśmy bardzo szczęśliwe. Dziś możemy cieszyć się tym sukcesem, ale trzeba szybko o nim zapomnieć, bo potrzebujemy trzech wygranych. Jutro czeka nas kolejne spotkanie i znowu musimy pokazać na parkiecie ogromną wolę walki, włożyć w grę całe serce i wygrać.
Czy po sobotnim meczu wiecie trochę więcej o przeciwniczkach? Niedzielne spotkanie może mieć podobny przebieg?
- Na pewno jutro też będzie ciężko i pewnie również o zwycięstwie zadecyduje to, kto będzie bardziej pragnął tego sukcesu i zostawi więcej serca na parkiecie. Część zawodniczek może być zmęczona, ale wydaje mi się, że w drużynie Lotosu takich koszykarek będzie więcej, bo niektóre zawodniczki grały praktycznie przez czterdzieści minut. Liczę na to, że troszeczkę opadną z sił. Mecz jest o 16:00, więc nie mamy wiele czasu na odpoczynek.