06.04.2011 19:35, Marek Pietras
Znakomite koszykarskie widowisko
Rybnickie koszykarki po porażce w Brzegu musiały wygrać przed własną publicznością. W innym przypadku sen o utrzymaniu w ekstraklasie przestawał być realny. W boguszowickiej hali przez cały mecz trwała zażarta walka. Końcówkę lepiej rozegrały jednak gospodynie i to one mogły cieszyć się ze zwycięstwa.
06.04.2011 19:35, Marek Pietras
Spotkanie rozpoczęło się od punktów Jankowskiej, która po kontuzji wróciła do składu łódzkiego zespołu. Swoje nieprzeciętne umiejętności pokazała w ostatnim meczu przeciwko INEI AZS kiedy to rzuciła 26 punktów. Powstrzymanie podkoszowych ŁKS-u Siemens AGD było głównym zadaniem rybniczanek. Przez pierwsze minuty podopieczne Mirosława Orczyka nie były w stanie go skutecznie zrealizować. Dlatego też, to przyjezdne prowadziły kilkoma punktami. Dopiero gdy "odpaliła" Rebecca Harris, Utex wyszedł na prowadzenie 16:15. Inauguracyjna kwarta zakończyła się jednak remisem po 19. Przez całą drugą wynik zmieniał się jak w kalejdoskopie. Dwukrotnie na czteropunktowe prowadzenie wyszły rybniczanki. Zawodniczki ŁKS-u za każdym razem doprowadzały jednak do remisu. Prowadzenie po pierwszej połowie zapewniła Utex-owi Koehn, która trafiła za trzy a po chwili dorzuciła dwa oczka. Na przerwę obie ekipy schodziły przy wyniku 37:34 na korzyść rybniczanek.
Po zmianie stron nadal obie drużyny walczyły o każdy punkt. Swoją dobrą passę kontynuowała Koehn. Po jej kolejnej trójce Utex wyszedł na 6-punktowe prowadzenie. Wtedy o czas poprosił trener z Łodzi. Po nim zza łuku trafiła Rzeźnik i ŁKS ponownie zmniejszył wyraźnie dystans do swojego rywala. Przy stanie 49:44 piłkę przechwyciła Harris i ruszyła w kierunku kosza. Niestety, zawodniczka Utex-u spudłowało spod samego kosza. To tak podrażniło Amerykankę, że kolejne minuty należały wyłącznie do niej. Dzięki jej znakomitej skuteczności rybnickie zawodniczki wyszły na prowadzenie 59:48 i wydawało się, że zaczynają dominować na parkiecie. Innego zdania były łodzianki. Z końcową syreną trzeciej kwarty z 9 metrów trafiła Magdalena Losi. Na początku czwartej kolejne punkty dorzuciły Oha, Janowska, i z przewagi Utex-u zostały dwa "oczka". Zza linii 6.75 m trafiła co prawda Koehn ale tym samym odpowiedziały Rzeźnik i Novikava. W tym momencie ŁKS Siemens AGD wyszedł na prowadzenie 62:61. Łodzianki zaczęły bardzo mocno kryć Koehn i Harris. To wykorzystały Stanek i Suknarowska. Obie zdobyły bardzo ważne punkty, które ponownie wyprowadziły rybnicką drużynę na prowadzenie. Swoje dorzuciła Koehn i ostatecznie to rybniczanki cieszyły się ze zwycięstwa 81:76.
Biorąc pod uwagę, że grały ostatnia z przedostatnią drużyną w tabeli i stawkę spotkania należy pogratulować obu ekipom postawy. To było naprawdę ciekawe i chwilami porywające widowisko. Utex musi teraz wygrać kolejne mecze i czekać na potknięcie Brzegu. Jedynie w tym przypadku utrzyma się w lidze.