,

Lista aktualności

Lotos przedłużył szanse na brązowy medal

Po znakomitym spotkaniu Lotos Gdynia odniósł pierwsze od sześciu spotkań zwycięstwo, a tym samym przedłużył swoje szanse na zdobycie brązowego medalu! Bohaterkami dzisiejszego meczu były Elina Babkina, Monica Wright oraz Paulina Krawczyk, które zdobyły 65 z 88 punktów całej drużyny! Warto również dodać, że łotewska rozgrywająca miała dziś aż 14 asyst!

,

Mecz rozpoczął się od trzypunktowych rzutów Justyny Żurowskiej i Agnieszki Kaczmarskiej po stronie KSSSE AZS PWSZ oraz Eliny Babkiny. Po dwa punkty dołożyły Kaczmarczyk oraz Babkina i dwa razy Małgorzata Misiuk i po 3,5 minuty było 9:8 dla Lotosu. Od początku spotkania mecz był bardzo wyrównany. Obie drużyny grały punkt za punkt. Gdy gospodynie za sprawą Gosi Misiuk oraz Eliny Babkiny wyszła na 5-punktowe prowadzenie, gorzowianki skutecznymi akcjami pod koszem zmniejszyły stratę do zaledwie jednego „"oczka" (18:17). Trzy punkty Katarzyny Dźwigalskiej ustaliły wynik po pierwszych 10 minutach na 22:18 dla Gorzowa. W drugiej kwarcie gorzowianki zdobyły 4 punkty z linii rzutów wolnych. W odpowiedzi wchodząca pod kosz Paulina Krawczyk była faulowana i po celnym dodatkowym rzucie wolnym zanotowała na swoim koncie akcję 2+1. Jednak pomimo tego, gospodyniom brakowało skuteczności. Gdynianki, podobnie jak w poprzednim spotkaniu, miału również problem z faulami. Po niespełna 13 minutach meczu Milka Bjelica i Małgorzata Misiuk miały już na swoim koncie po 2 faule, a podopieczne Dariusza Maciejewskiego z linii rzutów wolnych były bezbłędne. Po 5 minutach drugiej kwarty prowadziły już 30:22. Gdynianki miały również problem z walką "na desce". Zarówno na bronionej, jak i atakowanej tablicy to gorzowianki miały zdecydowaną przewagę w tym elemencie. Na 4 minuty do zakończenia pierwszej połowy po raz trzeci dziś celny rzut za trzy oddała Elina Babkina. Na 50 sekund do zakończenia tej części meczu 2 punkty zdobyła Izabela Piekarska i przewaga Gorzowa wzrosła do 5 punktów (39:34). Po czasie wziętym przez Georga Dikeoulakosa celny rzut oddała Elina Babkina, która chwilę później z linii rzutów wolnych dołożyła kolejne 2 punkty do dorobku Lotosu. Gdy wszystko wskazywało na to, że po 20 minutach gdynianki przegrywać będą zaledwie jednym punktem, celny rzut równo z syrenom oddała Chioma Nnamaka, ustalając wynik na 38:41. Druga połowa rozpoczęła się od widowiskowego bloku Moniki Wright oraz 2 punktów Pauliny Krawczyk. W odpowiedzi punktowała Justyna Żurowska, jednak "trojką" odpowiedziała Wright, czym doprowadziła do remisu. Na prowadzenie (46:43) Lotos wyprowadziła Krawczyk. Kolejne trzy "oczka" dodała Kaczmarczyk i na tablicy wyników ponownie był remis. Nie do zatrzymania pod koszem w drużynie z Gorzowa była Justyna Żurowska, jednak za sprawą 2 punktów Wright, 3 Babkiny oraz dwóch kolejnych Misiuk Lotos, na cztery minuty do końca trzeciej kwarty, prowadził 54:48. Po czasie wziętym przez trenera Maciejewskiego to ponownie gdynianki, a konkretnie Monica Wright dołożyła do swojego dorobku trzy punkty. Dla drużyny gości dwa punkty z linii rzutów wolnych dołożyła Izabela Piekarska, a w kolejnej akcji trzy "oczka" Dźwigalska. Podopieczne Georga Dikeoulakosa popełniały błędy zarówno w ataku jak i w obronie, a ich przewaga topniała. Na minutę do końca trzeciej kwarty przewaga wynosiła już tylko 2 punkty. Jednak za sprawą Pauliny Krawczyk i Eliny Babkiny przed ostatnią odsłoną meczu było 63:57 dla Lotosu. Ostatnia odsłona dzisiejszego spotkania rozpoczęła się od straty Pauliny Krawczyk oraz dwóch punktów gorzowskiej drużyny. Chwilę później punktowała Lyndra Weaver i przewaga wynosiła już tylko 2 punkty. Po półtorej minuty czwartej kwarty za piąty faul plac gry opuściła Małgorzata Misiuk, która zdobyła dziś 10 punktów. Agnieszka Kaczmarczyk z linii rzutów wolnych doprowadziła do remisu. Po przechwycie i dwóch kolejnych "oczkach" Agnieszki Skobel George Dikeoulakos poprosił o czas. Po powrocie na boisko w dwóch kolejnych akcjach "za trzy" trafiała Olivia Tomiałowicz. Loros nadal miał problem na tablicach, co udawało im się nadrabiać celnymi rzutami zza linii 6,75 m. Kolejne trzypunktowe zdobycze należały do Moniki Wright oraz Eliny Babkiny. Na 4,5 minuty do końca spotkania Lotos Gdynia prowadził 75:69. Trener Maciejewski poprosił o czas. Końcówka meczu zapowiadała bardzo wiele emocji. Po niecelnym rzucie Pauliny Krawczyk swoje pierwsze punkty w tym meczu zdobyła Milka Bjelica. Chwilę później skrzydłowa Lotosu stanęła na linii rzutów wolnych, jednak oba były niecelne. Na 2,5 minuty przed końcem spotkania piąte przewinienie popełniła Justyna Żurowska, a trener Maciejewski wykorzystał trzeci przysługujący mu czas. Paulina Krawczyk, która tuż po nim stanęła na linii rzutów wolnych, trafiła oba z wykonywanych rzutów. Wyprowadziła tym samym gospodynie na 10-punktowe prowadzenie. Chwilę później Wright dołożyła dwa oczka i na 2 minuty do końca gdynianki prowadziły 81:69. Straty zmniejszyła Kaczmarczyk, która trafiła dwa osobiste. Na minutę przed końcem kolejną "trójkę" dołożyła Paulina Krawczyk. Takim samym celnym rzutem odpowiedziała Agnieszka Skobel. Jednak Polka z francuskim paszportem dołożyła kolejne "oczka" i mecz zakończył się wynikiem 88:74. To zwycięstwo przedłużyło szanse Lotosu Gdynia na brązowy medal.