,

Lista aktualności

Brąz dla KSSSE AZS PWSZ!

Koszykarki KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. wywalczyły brązowe medale Mistrzostw Polski. W czwartym meczu rywalizacji gorzowianki pokonały Lotos Gdynia 71:67 i całą rywalizację zakończyły w stosunku 3:1.

,

Piątkowy mecz rozpoczął się inaczej niż środowe spotkanie. Przy braku skuteczności drużyny gospodarzy, gorzowianki objęły prowadzenie 7:2. Jednak dobra obrona wymusiła wiele błędów w ataku, a przeprowadzone kontrataki pomogły gdyniankom wyjść na prowadzenie. Po 4 minutach było już 10:7 dla Lotosu. Jednak wtedy zawodniczki Lotosu ponownie zaczęły grać nieskutecznie, a tę chwilę słabości wykorzystały przyjezdne. Po akcji 2+1 Izabeli Piekarskiej Gorzów prowadził 13:10. W 7. minucie meczu groźnie wyglądającej kontuzji kostki doznała Milka Bjelica. Nie pomogło o KSSSE AZS PWSZ, który zaczął grać nieskutecznie. Przegrana walka na tablicach spowodowała, że gdynianki nie mogły przeprowadzić kontrataków i przez całą kwartę wynik utrzymywał się remis. Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 21:17 dla drużyny przyjezdnej. Druga część spotkania rozpoczęła się od punktów Moniki Wright. Jednak zawodniczki Lotosu Gdynia wciąż miały problemy "na tablicach". W trzeciej minucie drugiej kwarty na parkiet wróciła Bjelica. Na szczęście kontyzja okazała się być niegroźna. Po punktach Lyndry Weaver gorzowianki wyszły ponownie na prowadzenie, a po kolejnych punktach drużyny przyjezdnej trener Dikeoulakos poprosił o przerwę. Dwa dodatkowe "oczka" Weaver i było już 29:23 dla AZS-u. W drużynie gospodyń wciąż brakowało skuteczności, a po dwóch celnych rzutach osobistych Justyny Żurowskiej było już 31:23 dla gorzowianek. Była to jak do tej pory najwyższa przewaga. Zmniejszyła ją Paulina Krawczyk, która zdobyła 2 punkty. Szansę na jej zmniejszenie miała również Monica Wright, jednak oba wykonywane przez nią rzuty wolne były niecelne. Amerykanka chwilę później spod kosza już nie chybiła, a w kolejnej akcji dołożyła kolejne dwa "oczka" z linii rzutów wolnych. Wynik na koniec pierwszej połowy ustaliła Kaczmarczyk - po 20 minutach było 33:29 dla Gorzowa. Po powrocie z szatni zawodniczki Lotosu były bardzo skoncentrowane. Pierwsze punkty zdobyła Paulina Krawczyk. Jednak wciąż gorzowska drużyna miała przewagę "na desce". Błędy Lotosu w ataku, wykorzystywały rywalki - 2 punkty zdobyła Kaczmarczyk. Gdynianki miały również problem z faulami. Po 33 minutach meczu 4 faule miała Bjelica, a 3 Paulina Krawczyk. Po "trójce" Weaver i takim samym rzucie Krawczyk było 38:36 dla przyjezdnych. Do zaledwie dwóch punktów zmalała przewaga po celnym rzucie Wright, zaś w kolejnej akcji do remisu doprowadziła Babkina. Po 5 minutach trzeciej kwarty na tablicy wyników było po 40. Łotyszka, celnym rzutem wolnym, wyprowadziła Lotos na jednopunktowe prowadzenie. Jednak to również po jej błędzie Gorzów wrócił na prowadzenie. Za sprawą 4 punktów z rzędu Wright na tablicy wyników znów był remis. Na 10 sekund do zakończenia trzeciej kwarty Amerykanka trafiła po raz kolejny i przed ostatnią odsłoną meczu było 49:47 dla Lotosu. Do remisu doprowadziła Lyndra Weaver, zaś na ponowne prowadzenie gdynianek wyprowadziła Olivia Tomiałowicz. Również Magdalena Ziętara nie myliła się w tym elemencie gry. Po dwóch celnych osobistych Agnieszki Skobel, na tablicy wyników znów był remis. Po kilku minutach, podczas których żadna z drużyn nie zdobyła punktu, zza linii 6,75 m trafiła Krawczyk. Chwilę później spod kosza trafiła Babkina i na 5 minut do zakończenia meczu było 58:53. Do zaledwie dwóch punktów stopniała przewaga gospodyń, gdy "za trzy" trafiła Chioma Nnamaka. Po czasie wziętym przez Georga Dikeoulakosa Monica Wright trafiła za trzy. W odpowiedzi dwa punkty zdobyła Justyna Żurowska. Po kolejnym jej celnym rzucie spod kosza Lotos prowadził zaledwie 61:60. Po celnym osobistym Dźwigalskiej, na 2:36 do końca meczu, na tablicy wyników był ponownie remis. 2 celne osobiste Pauliny Krawczyk oraz Moniki Wright pozwoliły Lotosowi wyjść na 4-punktowe prowadzenie - 65:61. Po punktach Piekarskiej i Nnamaki to gorzowianki prowadziły jednym punktem. Na 38 sekund dwa celne rzuty oddała Agnieszka Skobel i Gorzów prowadził 68:65. Na linii rzutów wolnych stanęła Monica Wright po dwóch celnych osobistych było już tylko 68:67. Jednak w końcówce to zawodniczki drużyny przyjezdnych zdobywały punkty. Czwarte spotkanie "małego finału" zakończyło się wynikiem 67:71. Oznaczało to jedno - Lotos Gdynia zakończył sezon 2010/2011 na czwartym miejscu, zaś brązowym medalistom Mistrzostw Polski została drużyna z Gorzowa. Na pomeczowej konferencji prasowej zarówno trener George Dikeoulakos, jak i Paulina Krawczyk pogratulowali zwycięskiej drużynie brązowego medalu. Obydwoje nie kryli smutku, jednak bardzo serdecznie podziękowali kibicom za gorący doping. - Mamy naprawdę fantastycznych kibiców. Oni kochają nas, a my kochamy ich. Podczas każdego meczu robiliśmy wszystko co w naszej mocy aby ich nie zawieść! - powiedział trener Lotosu.