,

Lista aktualności

Dunin-Suligostowski: Marzenia o podium Euroligi... - cz. II

- Jako klub robimy wszystko, by najważniejsze decyzje dotyczące składu zapadły nawet w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Marzylibyśmy o tym, by - poza walką o mistrzostwo Polski i Puchar Polski - stanąć wreszcie na podium Euroligi - mówi Piotr Dunin-Suligostowski, wiceprezes TS Wisła Kraków i generalny menedżer Wisły Can-Pack Kraków.

,

Kibice, którzy wrócą przed nowym sezonem, nie zobaczą na parkiecie zupełnie nowej drużyny - innej niż ta, którą oglądali w ostatnich rozgrywkach? - Mam nadzieję, że tak się nie stanie i uda nam się zrealizować podpisanie kontraktów z tymi wszystkimi zawodniczkami, które - jak uznaliśmy - powinny pozostać w składzie Wisły Can-Pack. Choć nie można wykluczyć, że pojawią się atrakcyjne oferty, którym nie będziemy w stanie sprostać i że wymusi to na nas większe zmiany w składzie niż planujemy. Jako klub robimy wszystko, by w możliwie jak najkrótszym czasie zapadły przynajmniej te podstawowe decyzje. Myślę, że to kwestia najbliższych dwóch tygodni. Apetyty rosną. Trudno sobie wyobrazić - po tych dwóch latach w czołówce w Europie i po zdobyciu mistrzostwa Polski - by cele były mniej ambitne. - Z pewnością jest to walka o utrzymanie mistrzostwa i rywalizacja o to, by z jak najlepszej strony pokazać się w Eurolidze. Euroliga jest wielką niewiadomą, gdyż będzie rozgrywana w nowej formule, a więc po pierwsze będzie dużo większa liczba meczów grupowych, a później praktycznie jeden rzut fazy play-off i już wejście do Final Eight, które zastępuje dotychczasowe Final Four. Na dzisiaj, mimo ogłoszenia takiej formuły, jestem dość ostrożny, bo zadaję sobie pytanie, który klub w Europie będzie w stanie udźwignąć ciężar finansowy zorganizowania tygodniowej imprezy z udziałem ośmiu drużyn. Jest to niesamowite wyzwanie i nie wiem, czy takie pieniądze w budżetach potencjalnych organizatorów się znajdą. Jeżeli to się uda, będzie to zupełnie innego rodzaju wydarzenie sportowe, a jednocześnie duży wysiłek dla tych wszystkich klubów, które ewentualnie awansują do Final Eight. To znacznie więcej spotkań, a co za tym idzie - większe koszty. Mimo wszystko, Wisła pewnie nie miałaby nic przeciwko temu, żeby znaleźć się w tym gronie... - Tak, wejście do "ósemki" to już skopiowany cel z ostatniego sezonu. Do tego mistrzostwo Polski i tym razem już może bez niespodzianek w Pucharze Polski. W Europie podejmiemy walkę o zajęcie jak najwyższej pozycji. Chcielibyśmy stanąć wreszcie na podium Euroligi, ale to takie trochę poświąteczne marzenia...