29.04.2011 09:37, Rozmawiał: Damian Juszczyk
Katarzyna Krężel: Zaczynamy nowy etap
- Nadal cieszymy się tytułem mistrzowskim, ale czas zacząć nowy etap - skoncentrować się na kadrze i na walce o miejsce w "dwunastce" na Mistrzostwa Europy. Mam nadzieję, że - jako gospodyniom turnieju - uda nam się sprawić niespodziankę - mówi zawodniczka reprezentacji Polski i Wisły Can-Pack Kraków, Katarzyna Krężel.
29.04.2011 09:37, Rozmawiał: Damian Juszczyk
Za nami sezon pełen wrażeń. Cieszysz się jeszcze z mistrzostwa Polski czy już raczej skupiasz się na treningach z kadrą i na kolejnych celach sportowych?
- Na pewno się cieszę, bo jest to nasze duże osiągnięcie, natomiast teraz rozpoczęłyśmy nowy etap i powoli trzeba przestać myśleć o sezonie, a skoncentrować się na kadrze, treningach i na walce o miejsce w składzie - w tej "dwunastce" na Mistrzostwa Europy.
Sezon ligowy dopiero się zakończył, a już trzeba trenować i grać. Udało się trochę odsapnąć w tym krótkim czasie?
- Nie miałam wiele odpoczynku. Jeszcze nie jestem w pełnym treningu, bo leczę drobne urazy, więc można powiedzieć, że nabieram sił przed obozem w Szczyrku.
Jak oceniasz wasze pierwsze dni na zgrupowaniu reprezentacji w Cetniewie?
- Przede wszystkim, po prostu spotkałyśmy się dziewczynami. Klimat w kadrze jest w porządku, choć wiadomo, że nie jesteśmy jeszcze w treningu typowo koszykarskim, więc ciężko ocenić wszystkie aspekty. Na pewno miło się spotkać, pośmiać się i razem odpoczywać. Wierzę w to, że ten obóz - mimo, że nie kładziemy głównego nacisku na treningi - pozwoli nam na budowę atmosfery, zgranie, a później uda nam się przenieść to na parkiet.
Na co was stać podczas turnieju Mistrzostw Europy?
- Mam nadzieję, że - jako gospodyniom - uda nam się sprawić niespodziankę; a właściwie tej dwunastce, która załapie się do składu. Trudno cokolwiek oceniać, bo niektóre zespoły pewnie dopiero rozpoczną przygotowania na początku maja. Wszystkie będziemy trzymać kciuki - niezależnie od tego, czy znajdziemy się w składzie, czy też nie.
W grupie trzeba będzie zmierzyć się między innymi z Hiszpanią, prowadzoną przez opiekuna Wisły Can-Pack Kraków, Jose Hernandeza. Kto będzie świętował po meczu - zawodniczki "Białej Gwiazdy" czy jednak trener?
- Mam nadzieję, że zawodniczki! (śmiech) Trener Hernandez ma troszeczkę ułatwione zadanie, bo wie, na co nas stać, ale liczę na to, że staniemy na wysokości zadania i uda nam się podjąć rękawicę.