Lista aktualności

Mecz na przełamanie?

Tak, myślę tu o ostatnim meczu przedświątecznym i jednocześnie ubolewam nad tym, że właśnie czeka nas teraz taka długa przerwa. Nie żebym nie lubiła świąt i odpoczynku :), ale po tak dobrym, w ocenie wszystkich, meczu w naszym wykonaniu, same jesteśmy ciekawe, czy forma wróciła już na dobre.

Początek rzeczywiście był nieco nerwowy, czego efektem były przewinienia techniczne i wynik oscylujący wokół remisu. Byłyśmy jednak zbyt zdeterminowane, by to nas zatrzymało i właśnie druga połowa to pokazała. Mocna obrona i zespołowość to powinny być, i w tym meczu były, nasze silne strony. Szkoda tylko, że nie udało się wygrać większą ilością punktów, jednak myślę, że i tak to zwycięstwo było przekonujące. Cieszy również, że zagrałyśmy na dobrym poziomie, jednak szczerze mówiąc wydaje mi się, że to nie wszystko, na co nas stać. Jednak taki mecz był potrzebny, by uwierzyć w siebie, swoje możliwości oraz w to, że końcówka tabeli po pierwszej rundzie to nie nasze ostatnie słowo! Właśnie może trochę podsumowania po pierwszej rundzie. Odkąd gam w Cukierkach, a gram już trzeci rok zawsze początki, pierwsza runda, były ciężkie. Mecze do wygrania przegrywałyśmy, inne z ledwością potrafiłyśmy "wyszarpać", bo przychodziło nam grać z czołówką tabeli. Na początku tego sezonu prognozy były inne. Tu miałyśmy zaskoczyć od początku, bo właśnie te pierwsze mecze były z teoretycznie równym przeciwnikiem. Niestety nas, jak i kibiców spotkał zawód tym większy, że były to monstrualne porażki. Przegrywać nie jest łatwo, ale my dostawałyśmy wręcz lanie i to na pewno było deprymujące. Jedynie mecze ze wszystkimi beniaminkami były na poziomie, stanowiły krótkotrwałe zrywy. Jednak wszyscy wiemy, że taką grą nie da utrzymać się w lidze. Dlatego na treningach, jak i po, pracowałyśmy podwójnie, żeby właśnie coś się przełamało, bo nie ukrywam, że sponsorzy jak i działacze nie byli zadowoleni z naszej postawy. W końcu to dało efekt, co jest bardzo obiecujące. Teraz czekają nas święta, ale w przerwie jeszcze kilka dni pracy, by utrzymać kondycję i formę, bo już niedługo po Sylwestrze ważny mecz na obcym terenie - w Toruniu. Korzystając z okazji chciałabym życzyć naszym kibicom jak i sympatykom żeńskiej koszykówki zdrowych spokojnych Świąt Bożego Narodzenia. Abyście po tej emocjonującej pierwszej rundzie odpoczęli i z zapasem pozytywnej energii weszli w 2007 rok. A w 2007 roku życzę wielu sportowych emocji oraz sukcesów w życiu prywatnym jak i zawodowym. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!