Spotkanie od początku było bardzo wyrównane, żadna z drużyn nie osiągnęła przewagi większej niż 6 punktów. W pierwszej połowie stroną przeważającą były podopieczne Krzysztofa Koziorowicza, które skutecznie wykorzystywały swoją przewagę pod koszem. Wśród podopiecznych trenera Buffarda dobrą partię rozgrywały Gruda i Godin.
W drugiej i trzeciej kwarcie goście zdecydowali się na obronę strefową, a Lotos nie najlepiej radził sobie dalej od kosza. Pod koszem natomiast dobrze dysponowane były Kobryń i Whitemore. Po trzech kwartach goście prowadzili 50:49.
Na początku ostatniej kwarty po trafieniu Vedrany Grgin goście uzyskali cztery oczka przewagi, jednak Lotos odbił się po trafieniach Whitemore, Pawlak i White i ponownie objął prowadzenie 63:57. Na minutę i 16 sekund przed końcem Lotos prowadził 67:62 i wydawało się, że spokojnie wygra to spotkanie. W tym momencie goście przystąpili do ostatniego ataku, który o mały włos nie zakończył się sukcesem. Cztery punkty z rzędu zdobyła Elodie Godin i straty USVO zmalały do jednego punktu na 43 sekundy przed końcem. Lotos skonstruował długą akcję i na 9 sekund przed końcową syreną niecelny rzut za 3 punkty oddała Irina Ryukhina, goście zebrali piłkę i przeprowadzili natychmiastową kontrę. Sześć sekund przed końcem meczu punkty wyprowadzające francuską drużynę na prowadzenia zdobyła Gruda. Lotos szybko wprowadził piłkę do gry, która trafiła do White, ta nieatakowana przez nikogo oddała celny rzut z około 8 metrów. Chwilę później hala GOSiR oszalała ze szczęścia. Koszykarki Lotosu sprawiły swoim kibicom miły prezent na święta.
Na pomeczowej konferencji prasowej trener gości podkreślał, że drużyna USO miała problem z odpowiednią koncentracją w tym spotkaniu, wszystko to było spowodowane brakiem bagaży całego zespołu, które zaginęły w drodze z Brukseli. Ekipa z Valenciennes grała i trenowała w sprzęcie dostarczonym przez gdyński klub, stąd kierownictwo USO skierowała na ręce prezesa Mieczysława Krawczyka podziękowanie za dostarczenie niezbędnego sprzętu sportowego.
Lotos Gdynia - USVO Olympic Valenciennes 70:68 (21:18, 15:19, 13:13, 21:18)
Lotos: Whitmore 21, Kobryn 15, Pawlak 13, White 12, Leciejewska 4, Anderson 3, Riuchina 2.
US Olympic: Gruda 18, Godin 14, Hermouet 9, Harrower 8, Grgin Fonseca 6, Gomis 6, Bade 4, Tuvic 3.
21.12.2006 18:45, ag
Euroliga Kobiet: Przełamały złą passę
Koszykarki Lotosu Gdynia przełamały złą passę i wygrały pierwszy mecz w Eurolidze Kobiet. Podopieczne Krzysztofa Koziorowicza pokonały na własnym parkiecie US Olympic Valenciennes 70:68. Zwycięstwo gdyniankom zapewniła LaTanya White, która równo z końcową syreną trafiła za 3 punkty.
21.12.2006 18:45, ag