,

Lista aktualności

Dariusz Jaroń: Subiektywny Mikołaj

Święta. Półki w sklepach pustoszeją, nastaje czas obdarowywania. Jednych łechtamy radośnie - wręczając prezenty, innych ku przestrodze okładamy rózgami. Ale co mi tam, niech będzie pozytywnie, zapomnijmy o niepowodzeniach i rozdajmy podarunki tym, którzy najbardziej na nie zapracowali. W drogę Subiektywny Mikołaju!

,

Na wstępie wyjaśnijmy who is who. Subiektywny Mikołaj mieszka w każdym z nas. Pewne drużyny i zawodniczki z sobie znanych pobudek, czy też z racji chociażby stylu gry, charakteru i przebojowości tych ostatnich czci, nagradza i wyróżnia ponad resztę stawki. Gdzie zawita w te święta? Bezsprzecznie pod Wawel. Po początkowych niepowodzeniach Wisła Can-Pack rozpędziła się na dobre na parkietach Euroligi, a i na krajowym gruncie radzi sobie znakomicie. Trzy kolejne zwycięstwa z koszykarską Europą, w tym ogranie Chelsea Londyn żeńskiego basketu – Spartaka i to na jego parkiecie. Czapki z głów! Koledzy z sekcji piłkarskiej – na trybuny notatki robić! Pod czyją poduszką nasz Mikołaj zostawi prezent? Mecz z USO Mondeville wskazuje na Jelenę Skerović, ale na wyróżnienie zapracowało co najmniej kilka podopiecznych Elmedina Omanicia, dlatego prezent złoży na ręce trenera. Do Gdyni z Krakowa droga daleka, bez postojów się nie obędzie. Pierwszy przystanek: Polkowice. Przedsezonowe zawirowania kadrowe nie mają większego znaczenia, kiedy zespół prowadzi fachowiec - Andrzej Nowakowski. Napędzana przez znakomitą Monique Coker (zaglądnij pod poduszkę!), do której wkrótce dołączy Tausha "Baby Shaq" Mills, ekipa z Polkowic jest dziś najpoważniejszym kandydatem do wskoczenia na podium. Kolejny przystanek: Nova Trading Toruń. Toruń? Jaki diabeł mapę podmienił?! Spokojnie, w dobie komputeryzacji wszystkiego co się rusza nawet przesympatyczny Subiektywny Mikołaj ma w saniach GPS – wszystko się zgadza. Dlaczego Toruń zapytacie? W nagrodę dla najlepiej spisującego się beniaminka i jako zachęta do dalszych postępów dla reszty debiutantów. No i wreszcie przystanek końcowy. Gdynia. Kawał historii krajowego basketu, chociaż ostatnio dokonania Lotosu przyćmił oślepiający blask „Białej Gwiazdy”. Amerykańskim zwyczajem wypełniona prezentami świąteczna skarpeta przypadnie Tamicę Whitmore, najlepszej z gdynianek zarówno w lidze jak i Eurolidze. Niech ostatni sukces Lotosu z US Valenciennes Olympic rozpocznie zwycięski marsz zespołu Krzysztofa Koziorowicza na europejskich parkietach. Trzymam kciuki. Uff…przebrnąłem przez debiut. Wesołych Świąt!