01.10.2011 19:16, Konrad Kapur
Dwie różne połowy
Do przerwy ton rywalizacji w Łodzi nadawały koszykarki ŁKS-u Siemens AGD. Po zmianie stron role się odwróciły i to koszykarki CCC przejęły inicjatywę. Ostatecznie pierwsze zwycięstwo w sezonie zanotowały podopieczne Krzysztofa Koziorowicza, które wygrały 72:63.
01.10.2011 19:16, Konrad Kapur
- Jesteśmy zespołem, który w tym sezonie mierzy wysoko i mecze z takimi rywalami jak ŁKS powinniśmy wygrywać. Zdajemy sobie jednak sprawę, że spacerku w Łodzi nie będzie, bo powstał tam solidny zespół, który na pewno zrobi wszystko, by pokazać się z jak najlepszej strony - mówił nam przed pojedynkiem Krzysztof Korsak, prezes CCC Polkowice. Wydarzenia na parkiecie potwierdziły jego przypuszczenia.
Od samego początku mecz był bardzo wyrównany. Gospodynie napędzane dopingiem swoich kibiców stawiały bardzo mocny opór podopiecznym duetu trenerskiego Krzysztof Koziorowicz/Arkadiusz Rusin. Po pierwszej kwarcie przegrywały różnicą zaledwie jednego punktu. W drugiej potrafiły nawet wyjść na prowadzenie. Do szatni na przerwę łodzianki schodziły przy dwupunktowym prowadzeniu. Po zmianie stron polkowiczanki zaczęły jednak grać znacznie skuteczniej, co przełożyło się na szybkie odrobienie strat, a także systematyczne powiększanie przewagi. Większość akcji CCC rozgrywało przez środek, gdzie problemów z regularnym dziurawieniem kosza rywalek nie miały Iva Perovanović oraz Gintare Petronyte. Z obwodu zaś punktowały Evanthia Maltsi oraz Sharnee Zoll. Co więcej, CCC zaczęło zdecydowanie mocniej bronić, a także lepiej zbierać. Na efekty nie trzeba było długo czekać, w ciągu 10 minut przewaga CCC urosła do 12 punktów i prawdopodobieństwo niespodzianki, za która trzeba by uznać porażkę wicemistrzyń Polski, spadło znacząco. W kończącej mecz kwarcie numer cztery polkowiczanki kontrolowały przebieg wydarzeń na parkiecie i ostatecznie zwyciężyły 72:63.