28.12.2006 09:31, Wojciech Strzebińczyk
W styczniu, a może w lutym?
Wciąż dokładnie nie wiadomo kiedy na boiska Ford Germaz Ekstraklasy powróci Agnieszka Szott. Skrzydłowa AZS-u PWSZ Sowood Gorzów Wlkp., która na początku zeszłego roku odniosła kontuzję kolana, nadrabia stracony czas i pilnie trenuje. Wszystko ma na celu jak najszybszy powrót do ligowej rywalizacji. - Już się nie mogę doczekać - mówi Agnieszka Szott.
28.12.2006 09:31, Wojciech Strzebińczyk
Póki co trudno przewidzieć termin powrotu na ligowe parkiety. - Chciałabym już grać w styczniu, ale chyba bezpieczniejszym terminem byłby luty, chociaż i to nic pewnego. Chcę wejść na boisko w pełni gotowa, bez żadnej taryfy ulgowej, a na razie nie mam wystarczająco silnych nóg - wyjaśnia sympatyczna koszykarka, która codziennie bardzo ciężko trenuje. - Na razie trenuję indywidualnie, trzy razy dziennie. Jest ciężko, ale nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Nie poddaję się jednak, bo kocham koszykówkę i bardzo dobrze czuję się na boisku. Zrobię wszystko żeby na nie powrócić - kończy rozmowę z nami Agnieszka Szott.