,

Lista aktualności

Dawid nie pokonał Goliata

Kolejną porażkę w rozgrywkach Ford Germaz Ekstraklasy zanotowały koszykarki MUKS-u Poznań. W 5 kolejce poznanianki, pomimo ambitnej postawy, uległy mistrzowi kraju Wiśle Can-Pack Kraków 52-88.

,

Na początku pierwszej kwarty zawodniczki MUKS-u prowadziły równą walkę z koszykarkami Wisły. Dzięki agresywnej i wysokiej obronie wyszły na prowadzenie 4-2 i stale utrzymywały kontakt z rywalkami. Wszystko zmieniło się od stanu 8-10. W zespole MUKS-u całkowicie załamała się gra. Poznanianki przez kolejne minuty nie potrafiły zdobyć punktów, zaś wiślaczki wykorzystywały błędy gospodyń osiągając coraz większą przewagę. Impas w ataku przełamała dopiero Larrissa Williams przy stanie 8-24. Ostatecznie pierwsza kwarta zakończyła się porażką MUKS-u 14-31. W drugiej odsłonie koszykarki Wisły nie utrzymywały już tak szybkiego tempa meczu, co przełożyło się także na ich grę. Zaczęły popełniać więcej błędów w ataku, jednak wciąż bez zarzutu grały w obronie. Gospodynie pomimo odważniejszej postawy miały ogromne problemy ze szczelną defensywą gości. Co więcej po ciężko wywalczonych punktach, często w łatwy sposób, na skutek własnych błędów traciły kolejne "oczka" przegrywając w tej kwarcie 11-15. W trzeciej kwarcie zawodniczki Wisły ponownie pokazały jaka różnica klas dzieli oba zespoły, wygrywając tę odsłonę 29-13. W zespole MUKS-u zawodziła przede wszystkim skuteczność w ataku, a poza tym pojawiały się proste błędy, które były bezwzględnie wykorzystywane przez wiślaczki. W całym spotkaniu Wisła zdobyła 12 punktów po stratach gospodyń, zaś MUKS tylko 4. W ostatniej odsłonie trener Jose Hernandez dał odpocząć podstawowym zawodniczkom, wpuszczając przede wszystkim rezerwowe. Wisła, która była już pewna zwycięstwa uległa w tej kwarcie 13-14. Nie zmienia to jednak faktu, iż w całym spotkaniu wiślaczki były zespołem o klasę lepszym od gospodyń i zasłużenie zwyciężyły. Poznanianki pomimo dzielnej postawy i walki o każdą piłkę nie miały argumentów, które mogłyby przeciwstawić doświadczonemu rywalowi. W każdym aspekcie koszykarskiego rzemiosła były dziś słabsze od mistrza Polski. Jednak były również pozytywne strony tego spotkania. Niewątpliwie na duże słowa uznania zasługuje postawa Dominiki Owczarzak, na co zwrócił także uwagę trener Jarosław Zyskowski. Sama zawodniczka spytana, czy nie obawiała się starcia z takim rywalem odpowiedziała, że nie może się denerwować podczas gry oraz że nie czuła żadnej presji, gdyż jest jeszcze młoda i nie wymaga się od niej aż tyle co od innych. Opiekun poznanianek był także usatysfakcjonowany z gry debiutującej w barwach MUKS-u Larrissy Williams, zdobywczyni 22 punktów. Ponadto wyraził zadowolenie, iż jego podopieczne nie poddały się przed końcem meczu i ostatecznie wygrały czwartą kwartę. Na pomeczowej konferencji prasowej trener Wisły Jose Hernandez stwierdził, że jest szczęśliwy z wyniku, tym bardziej, iż w środę Wisła grała ciężki mecz w Moskwie. Zwrócił również uwagę na brak kilku podstawowych zawodniczek w składzie, a jako główny cel Wisły w Eurolidze w tym sezonie wymienił awans do turnieju finałowego w Stambule.