,

Lista aktualności

CCC po raz piąty

W ostatnim spotkaniu 5. kolejki Ford Germaz Ekstraklasy CCC Polkowice odniosło piąte zwycięstwo w sezonie. "Pomarańczowe" wygrały w Brzegu z tamtejszą Odrą 71:46.

,

To miał być spacerek dla koszykarek CCC Polkowice w piątym ligowym pojedynku Ford Germaz Ekstraklasy przeciwko Odrze Brzeg. Przez pierwsze minuty niedzielnego spotkania trwała jednak wyrównana walka z delikatnym wskazaniem na brzeski zespół. Do stanu 10:10 trwała praktycznie wyrównana gra. Obie ekipy grały nieco chaotycznie, zdobywając punkt za punktem. W zespole Odry z dobrej strony pokazała się Ebony Ellis, która zdobywała łatwe punkty spod kosza, po dograniach Inny Kochubei oraz Jessiki Starling, z kolei w zespole przyjezdnym punkty zdobywały Iva Perovanovic oraz Gintare Petronyte. Po pierwszych dziesięciu minutach gry to "Pomarańczowe" wyszły na prowadzenie 18:14. Trener CCC Polkowice Krzysztof Koziorowicz szybko desygnował do gry rozgrywającą Sharnee Zoll. Amerykanka wraz z Valeryją Musiną ożywiły i przyspieszyły grę swojego zespołu. Dzięki temu w drugiej kwarcie polkowiczanki zaczęły "odjeżdżać" brzeżankom. Vadim Czeczuro zbyt wielkiego pola manewru jeśli chodzi o zmiany nie miał stąd dość szybko na polu gry zameldowała się młoda Jagoda Oses. Brzeżanki raziły skutecznością w rzutach z dystansu, a często podwajana defensywa Polkowic nie pozwalała koszykarkom z Brzegu na akcje podkoszowe. Do przerwy Odra przegrywała z CCC już 19:39. Na początku drugiej połowy spotkania zespół z Polkowic powiększał jeszcze przewagę za sprawą świetne dysponowanej Musiny. Rosjanka była na boisku praktycznie wszędzie, a w całym spotkaniu nazbierała łącznie 16 punktów. Czeczuro po meczu miał do swojego zespołu sporo pretensji o grę w ataku. - Do gry w obronie nie mam zarzutów, dziewczyny pracowały w defensywie bardzo solidnie, ale nie mogliśmy wykorzystać wielu strzeleckich sytuacji i pojawiło się sporo niedokładności - mówił brzeski szkoleniowiec. Z kolei Krzysztof Koziorowicz mimo kontrolowania wyniku jego zespołu, przez całe spotkanie dyrygował na stojąco swoim zespołem. - Założenia przed meczem były takie, że grać mieliśmy sporo przez wysokie zawodniczki, gdy to dziewczyny realizowały, to nasza gra układała się, a jak zaczynały grać indywidualnie to nagle przestawało wszystko funkcjonować - komentował po meczu opiekun CCC. W ostatniej fazie gry, gdy wynik meczu był już niemal rozstrzygnięty, obaj trenerzy wprowadzili do gry młode zawodniczki i tak w zespole CCC pojawiły się Agata Szczepanik oraz Monika Jasnowska, a w zespole Odry Żaneta Kędra. Dwie ostatnie zdołały nawet zdobyć punkty w meczu. Brzescy kibice pamiętali o swojej byłej zawodniczce Agacie Gajdzie i po meczu gratulowali jej zwycięstwa. - Zawsze wracam tu z sentymentem, bo uważam, że najważniejsza część mojej kariery zaczęła się właśnie w Brzegu. Mam tu sporo znajomych i zawsze mogę ich spotkać i porozmawiać - mówiła po meczu Gajda. Ostatecznie Odra Brzeg przegrywa piąte spotkanie w tym sezonie, z kolei po raz piąty zwycięstwo odnosi ekipa CCC Polkowice.