,

Lista aktualności

Zdobyć, niezdobyte. Tęcza kontra Lotos

Na prośbę gdyńskiego klubu kolejny nadchodzący mecz ligowy w Lesznie zostanie rozegrany w niedzielę 6 listopada br. Kibice w Lesznie muszą się więc uzbroić w cierpliwość. Dopiero w niedzielny wieczór będą mogli bowiem przyjść wesprzeć swoją drużynę w pojedynku, w którym określenie "walka Dawida z Goliatem" wydaje się właściwe.

,

Lotos do Leszna przyjedzie bowiem po pewne dwa punkty. Za tą drużyną przemawia praktycznie wszystko. Budżet, kilkakrotnie wyższy od leszczyńskiego, doświadczenie i sława zawodniczek grających w Gdyni, dotychczasowe osiągnięcia w lidze oraz historia gdyż Lotos, jako jedyny zespół z PLKK, jeszcze nigdy nie poległ w spotkaniu z Tęczą. Gdzie więc nadziei może szukać fan, który kibicuje obecnie Tęczy Leszno? Czy jego team jest faktycznie z góry skazany na porażkę? Odpowiedzi na te pytania z pewnością mogą paść bardzo różne. Jednak można pokusić się o stwierdzenie, że nadzieją dla leszczynianek może stać się właśnie przekonanie rywala, że w Lesznie czekają łatwe do zdobycia punkty. Twarda i ambitna gra miejscowych wzmocnionych już Djenabou Sissoko może okazać się panaceum na przekonanie o nieuchronności nadchodzącej porażki. Team z Leszna, który bardzo się zmienił od początku przygotowań (w składzie było wtedy aż 6 młodych, mało doświadczonych zawodniczek) obecnie dysponuje 10 koszykarkami, które znaczą już coś w PLKK. Można więc oczekiwać, że wezmą one na siebie ten bardzo trudny niewątpliwie ciężar i powalczą na miarę swoich możliwości z faworyzowanym przeciwnikiem. Słynny tenisista francuski i ojciec koszykarza grającego w NBA Yannik Noah, powiedział kiedyś: - Nasze granice wyznaczone są tylko przez nasze lęki. Czy Tęcza w niedzielę będzie w stanie wziąć sobie do serca te słowa i przekroczyć tę granicę? O tym przekonamy się niebawem.