02.12.2011 19:59, Dawid Lis, trotuar
Mistrz Polski w sobotę w Gorzowie
Po ligowym zwycięstwie w Poznaniu i pucharowym triumfie nad rybniczankami przychodzi pora na liderujące w tabeli krakowianki! Zespół KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. minimalną porażką w Polkowicach i fantastycznym zwycięstwem z Lotosem Gdynia udowodnił, że rywalizować na równi może także z drużynami euroligowymi. Czy w sobotni wieczór gorzowianki będą się cieszyć z kolejnego prestiżowego zwycięstwa?
02.12.2011 19:59, Dawid Lis, trotuar
W poniedziałek akademiczki rozegrały spotkanie w ramach Pucharu Polski, po którym skupiły się już tylko i wyłącznie na rywalkach z Krakowa. O równą walkę i o zwycięstwo na pewno nie będzie łatwo. Będzie to niewątpliwie trudne wyzwanie przed trenerem i zawodniczkami. - Na pewno szykujemy specjalną taktykę. Żeby pokonać Wisłę Kraków trzeba dobrze rozegrać ten mecz taktycznie - mówił trener Dariusz Maciejewski.
Zespół z Krakowa to ekipa w której próżno szukać słabości. Drużyna niemal kompletna, która radzi sobie w każdych warunkach. Grając na dwóch frontach poczyna sobie bardzo dobrze, ogrywając nie tylko rywali na podwórku krajowym. - Słabych punktów tak naprawdę w tym zespole nie ma. Ta drużyna jest bardzo ograna i udowadnia to doskonałą grą, zarówno na parkietach polskiej ligi, jak i w Eurolidze - dodawał na temat rywalek szkoleniowiec KSSSE AZS PWSZ.
Główne ogniwa zespołu spod Wawelu to Nicole Powell oraz Erin Phillips. Te zawodniczki decydują o obliczu Białej Gwiazdy. W ostatnim spotkaniu Euroligi nie wystąpiła z powodu drobnego urazu kolana Joanna Czarnecka. Nie jest też pewne czy ta zawodniczka zagra w sobotę w Gorzowie. Na pewno jednak trzeba wziąć pod uwagę udział "Czarnej" w meczu we własnej hali i do tego się przygotować. - Myślę, że jesteśmy nieźle przygotowani. Pozostaje kwestia realizacji i czy ten plan wypali - zapowiedział Dariusz Maciejewski.
Jedna ekipa z półki euroligowej już w tym sezonie musiała uznać wyższość akademiczek. Lotos przyjechał po pewne dwa punkty, a wrócił ze sporą stratą. Czy z Wisłą będzie podobnie? - Wisła prezentuje wyższy poziom od Lotosu - ocenił szkoleniowiec trzeciego zespołu poprzednich rozgrywek.
Mecz w sobotę zaplanowano na godzinę 18.