06.01.2007 19:40, ag, Paweł Polak
Nova Trading zjadła Cukierki
Koszykarki z Torunia pokonały Cukierki Odrę Brzeg 66:58. O wygranej podopiecznych Macieja Broczka zadecydowała druga kwarta wygrana 15:5. Dodatkowo Beata Predehl, Dominika Mieszkowska, Lada Kovalenko i Michelle Campbell zdobyły w sumie 45 punktów dla ekipy z Torunia. Cukierkom nie pomogło 25 oczek Anny Marczewskiej.
06.01.2007 19:40, ag, Paweł Polak
Po przerwie świąteczno-noworocznej koszykarki z Torunia zaliczyły bardzo udany powrót. Pomimo iż były zdziesiątkowane kontuzjami oraz innymi absencjami, bez większych problemów poradziły sobie z Cukierkami. Początek spotkania nie zapowiadał takiej dominacji torunianek. Pierwsze punkty zdobyła Kimberly Williams celnym rzutem z półdystansu, który był niestety jedyną zdobyczą punktową amerykanki występującej w barwach Odry. Bardzo szybko odpowiedziała na to Dominika Mieszkowska, która perfekcyjnym rzutem za trzy wyprowadziła gospodynie na pierwsze prowadzenie. Druga kwarta była popisem podopiecznych Macieja Broczka. Katarzynki raz po raz wyprowadzały skuteczne akcje wieńczone celnymi rzutami Ryan Coleman oraz Beaty Predehl. Momentem, który dobił brzeżanki była kolejna "trójka" Mieszkowskiej, dzięki której torunianki prowadziły już 10-1 w tej kwarcie. Kluczem do wygrania tej odsłony były seryjnie popełniane błędy przyjezdnych (4 błędy kroków!), które koszykarki Nova Trading skrzętnie wykorzystywały.
Po przerwie brzeskie Cukierki na parkiet wyszły bardzo zmobilizowane. Po kilku skutecznych akcjach w ataku oraz w obronie zdobyły 9 punktów nie pozwalając toruniankom rzucić żadnego oczka. W czwartej minucie kwarty na tablicy widniał już remis 33-33 ! Tą wspaniałą serię przyjezdnych przerwał trener Maciej Broczek, który podczas przerwy na żądanie uszeregował swoje podopieczne. Dało to znakomity rezultat punktowy. Katarzynki do końca tej części meczu zdobyły piętnaście punktów, tracąc zaledwie dwa. Niestety Ryan Coleman, ostrą walkę z rywalkami przypłaciła kontuzją mięśnia, spędzając reszte meczu na ławce rezerwowych. Ostatnie starcie celną akcją dwupunktową rozpoczęła Lada Kovalenko dając swojej drużynie najwyższą przewagę w tym spotkaniu, która wyniosła piętnaście punktów. Do końca meczu obie ekipy prowadziły wyrównaną walkę, która mogła się podobać licznie zgromadzonej publiczności. Brzeżanki co prawda zdołały zniwelować rozmiary porażki ale na końcowy sukces nie miały już większych szans, przegrywając w ten sposób 66-58.
Po meczu powiedzieli :
Krzysztof Kubiak, trener Cukierków Odry Brzeg: - Głównym czynnikiem tej porażki jest przerwa świąteczna. Kimberly przyjechała bardzo późno, niestety aklimatyzacja odbija się strasznie na niej, z tym że w momencie kiedy nie wychodziły jej rzuty aby zaczęła podawać koleżankom. Natomiast ona chciała przełamać się i w zwiazku z tym siedziała większość meczu na ławce, na pewno jej zabrakło. Kimberly jeszcze można wytłumaczyć przez ten przylot, niestety w kontrakcie miała to wcześniej i nie można było inaczej zadziałać. Natomiast koło meczu przeszły inne zawodniczki typu Martyna Koc i Agnieszka Makowska. Gdyby one się troche włączyły i nie zagralibyśmy tak koszmarnie tej drugiej kwarty mogło być różnie. Niemniej jednak gratuluje zwycięstwa bo zdecydowanie zasłużone, zespół Katarzynek prowadził jedynie na początku trzeciej kwarty doszliśmy torunianki, powiedzieliśmy sobie pare słów w szatni, dziewczyny zaczęły bardziej walczyć. Niestety to wszystko wróciło do normy pod koniec tej trzeciej kwarty i utrzymywała się 10-12 punktowa przewaga, która była nie do odrobienia
Jolanta Broczek-Sowińska (Nova Trading): - Bardzo się cieszę, wymarzony powrót dla mnie, ciesze się że dziewczyny bardzo fajnie grają mam nadzieje, że jak najszybciej dojdę do pełni dyspozycji i będę mogła pomagać drużynie. Co do słowa trenera Cukierków musze przyznać, że nasze amerykanki też dopiero w środę zaczęły z nami trenować i to było dzisiaj widać. Zapominały o taktyce, ich gra opierała się dzisiaj na grze jeden na jeden. Ja mogę tylko pogratulować swojemu zespołowi. Jestem bardzo zadowolona, bardzo się cieszę, myślę że zrobiłyśmy sobie bardzo dobry prezent noworoczny, bardzo dobrze rozpoczełyśmy rok i chciałybyśmy tą passe pociągnąć ale zdajemy sobie sprawę, ze będzie bardzo ciężko bo mamy bardzo trudnych rywali u siebie, a tych których mogłybyśmy uważać za mecze do wygrania no niestey mamy na wyjazdach. Ale będziemy próbowały sprawiać niespodzianki, wygrywać i radość kibicom nieść.
Maciej Broczek, trener Nova Trading Toruń: - Na wstępie chciałbym podziękować wszystkim dziewczynom, które były w "dwunastce", my tutaj nie przyznawaliśmy się za bardzo ale jednak w tej pełnej dyspozycji zespół nie był. Amerykanki przyjechały zbyt późno, efektem jest kontuzja Ryan mam nadzieje, że drobna i słabsza dyspozycja Michelle. Natomiast myślę, że mogę tutaj powiedzieć, że Ryan jeżeli chodzić o przydatność do zespołu dzisiaj była lepsza niż Williams, dlatego że nie rzucała punktów ale ma 11 zbiórek i to jest to co mogła dać zespołowi i ten element na pewno w jakimś sensie przeważył o naszym zwycięstwie. Cieszę się też z bardzo dobrej dyspozycji rzutów za trzy punkty. Do tej pory tego brakowało, tutaj jest 46%. Wcześniej bardzo dobry procent w Łomiankach. Można było powiedzieć, że w SMSie wiadomo słabszy przeciwnik, gorsza obrona ale jest ten procent podtrzymany więc to jest też dobry prognostyk. Chciałem wszystkim dziewczynom podziękować, szczególnie Ladzie Kovalenko, która praktycznie miała nie grać. W takiej samej dyspozycji była Kasia Milewicz, Kasia Maksel. Jednak zaryzykowały, oddały wszystko zespołowi i chwała im za to.