15.12.2011 19:40, Patrycja Gulak-Lipka
Patrycja Gulak-Lipka: Słodko-gorzki
W Alcamo i na całej Sycyli ma dziś (13.12) miejsce święto... "La Festa di Santa Lucia". Od młodszych tubylców, z którymi na co dzień przebywam (a warto dodać, że średnia wieku w tym miasteczku wynosi chyba około 70-ki, a przynajmniej tak to na moje oko wygląda ;) ) ciężko się raczej dowiedzieć - co jest myślą przewodnią tego święta.
15.12.2011 19:40, Patrycja Gulak-Lipka
Jedyne co usłyszałam, to to, że tego dnia je się dużo ryżu, a w szczególności typowych dla tego regionu "aranicini" - dużych ryżowych kulek, z nadzieniem mięsnym, serem i prosciutto lub szpinakiem i ricottą, a wszystko oczywiście smażone i przepyszne. Miejscowe piekarnie przeżywały prawdziwe oblężenie... prawie jak polskie z powodu pączków w "tłusty czwartek".
Dzień ten był też doskonałą okazją do zorganizowania wspólnej klubowej kolacji świątecznej. W bardzo sympatycznej atmosferze z Prezesem oraz wszystkimi osobami współpracującymi z nami celebrowaliśmy nadchodzące Święta, przy wspaniałym jedzeniu i oczywiście z drobnymi upominkami dla wszystkich.
Sportowo, znowu troszeczkę się nam nie ułożyło i w minioną niedzielę uległyśmy znacznie ekipie z Taranto. O ile można powiedzieć, że porażkę z takim zespołem można wkalkulować, to raczej nie w stylu, który pokazałyśmy. Owszem Taranto jest w tym sezonie jednym z kandydatów do zdobycia tytułu Mistrza Włoch i raczej trudno znaleźć w szeregach tego zespołu jakieś słabe punkty, ale to i tak marne usprawiedliwienie. Pierwsza połowa była z naszej strony niemalże koncertowa i nie dałyśmy przeciwniczkom rozwinąć skrzydeł. Druga - to tylko chaos, błędy i zbyt indywidualna gra z naszej strony, co oczywiście zostało całkowicie wykorzystane przez zawodniczki Taranto.
Ostatni mecz w tym roku kalendarzowym rozegramy w sobotę z ekipą z Cagliari. Zespół z Sardynii jest w podobnie kiepskiej sytuacji, jak my, więc determinacja po obu stronach będzie ogromna. Skupiając się na sobie - wygrana da nam na pewno więcej pewności siebie i pozostawi w dobrych humorach na przerwę świąteczną, która wraz z końcowym gwizdkiem tego meczu oficjalnie się dla nas rozpocznie ;)).
Z polskich parkietów napływa ostatnio sporo ciekawostek... wiele zmian zawodniczych i trenerskich – można rzec, że jest "ruch w interesie". Raczej wcześnie, ale widocznie z pewnymi rzeczami lepiej nie czekać.
Korzystając z okazji, że jest to wpis przedświąteczny, chciałabym złożyć wszystkim zawodniczkom, trenerom, działaczom, kibicom i sponsorom najszczersze życzenia – zdrowia, gry na wysokim poziomie, korzystnego bilansu ligowego, płynności finansowej i terminowości wypłat oraz radości z gry i oglądania tej pięknej dyscypliny jaką jest koszykówka.