07.01.2012 17:31, Adam Wall
Polski Widzew zagra w Pruszkowie
W pierwszym spotkaniu po świąteczno-noworocznej przerwie Matizol Lider Pruszków zmierzy się z drużyną Widzewa Łódź. Oba zespoły dzieli w tabeli zaledwie jeden punkt, choć plany klubów na starcie rozgrywek były zupełnie inne.
07.01.2012 17:31, Adam Wall
Widzew podobnie jak INEA AZS Poznań nie posada w swoim składzie zawodniczek spoza Polski. Gra samymi koszykarkami znad Wisły drużynie wychodzi jednak dobrze. Z 14 spotkań w sezonie łodzianki wygrały pięć, co ciekawe znacznie lepiej prezentując się poza macierzystą halą. Na wyjazdach Widzew triumfował w 3 z 7 meczów, zwyciężając m.in. w Toruniu czy Gorzowie Wielkopolski. Pod koniec roku drużyna zanotowała jednak serię trzech porażek z rzędu, na skutek czego skończyła 2011 rok na dziesiątym miejscu.
Marzący o awansie do półfinału Lider nad łodziankami ma tylko jeden punkt przewagi, ale pod kierunkiem Adama Prabuckiego wyraźnie się rozkręca. - Nikt z nas nie jest dumny z tego, że jesteśmy na ósmym miejscu. To powoduje w naszym zespole dodatkowe komplikacje - mówi prezes Lidera Paweł Kędzierski. - Po cichu cały czas wierzę w awans do półfinału. W sporcie nie takie rzeczy się zdarzały - dodaje prezes i równocześnie sponsor mazowieckiej drużyny.
Podczas świąteczno-noworocznej przerwy w drużynie Lidera doszło do niewielkich roszad w składzie. W Pruszkowie nie ma już Amber Holt i Charity Szczechowiak, których miejsce zajęła Natalija Trofimowa. Reprezentantka Białorusi trenuje z zespołem od początku tygodnia. W starciu z Widzewem powinna pojawić się na boisku, bo dostała odpowiednią licencję uprawniającą do gry w Pruszkowie. Brązowa medalistka mistrzostw Europy sezon rozpoczęła w ŁKS Siedems AGD Łódź, gdzie notowała średnio 10 punktów i 5,5 zbiórki. Trofimowa ma zastąpić w zespole Szczechowiak.
Prezes Lidera na razie nie wie, czy klub dokonał jeszcze wzmocnień na pozycji niskiej skrzydłowej. - Na pewno z trenerami poszukamy jeszcze wzmocnień, ale trudno powiedzieć co z tego wyjdzie. Wszystko tak naprawdę zależeć będzie od naszych możliwości finansowych - wyjaśnia Kędzierski.
Pruszkowianki w polskim składzie do treningów powróciły w poniedziałek. Amerykanki dołączyły do nich w połowie tygodnia. Niezależnie od przygotowań faworytem niedzielnego spotkania są koszykarki Lidera. Niekwestionowaną liderką Widzewa jest Leona Jankowska. Doświadczona podkoszowa w Polsce gra już od dziewięciu lat, a poprzednio była zawodniczką ŁKS. Każde ze spotkań w barwach Widzewa rozpoczynała w pierwszej piątce, w tym czasie notując 15,4 punktu oraz 9,2 zbiórki na mecz. Dobrze w rozgrywkach radzi sobie też Aleksandra Pawlak (13,6 pkt i 5 zbiórek) oraz Paulina Misiek (10,4 pkt i 6,1 zbiórki), która do PLKK powróciła po sześciu sezonach przerwy.
Na spotkanie z Widzewem Łódź organizatorzy nie przewidzieli normalnej sprzedaży biletów. Wejście na halę będzie możliwe po wrzuceniu datku do puszek Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, które będą znajdować się przy wejściu.
W związku z 20. finałem WOŚP w przerwie meczu zostanie też przeprowadzona licytacja trzech koszulek meczowych (Alicji Bednarek, Aleksandry Chomać i Laurie Koehen) oraz butów Adrianne Ross. Cena wywoławcza każdej rzeczy to 100 zł.