,

Lista aktualności

Znów zagrają z sąsiadkami

Po wspaniałym pokazie widzewskiego charakteru w Brzegu, podopieczne Elżbiety Trześniewskiej wracają do hali Parkowej przy ulicy Małachowskiego, by kontynuować dobrą passę i przypisać do swojego konta kolejne punkty. 29 stycznia br. (niedziela) o godz. 18, w ramach 18. kolejki FGE, zmierzą się z sąsiadującym w tabeli Miejskim Klubem Sportowym Tęcza Leszno.

,

To kolejne, trudne starcie z sąsiednią drużyną w tabeli. Po 17. kolejkach gospodynie zajmują dziesiąte miejsce z dorobkiem 23 punktów, podczas gdy przyjezdne mają na koncie oczko mniej. Podopieczne Elżbiety Trześniewskiej zaprezentowały ostatnio prawdziwy widzewski charakter i pomimo wielu trudów udowodniły, że potrafią walczyć do końca i wyjść nawet z największy opresji. Przez trzy kwarty spotkania z Odrą Brzeg musiały zmagać się z lepiej poczynającymi sobie przeciwniczkami. I kiedy wydawało się, że szala zwycięstwa została przesądzona, odrodziły się jak feniks z popiołów. W czwartej kwarcie zamknęły usta wszelkich niedowiarkom, szybko doprowadziły do remisu, by w dogrywce zaatakować ze zdwojoną siłą i ambicją, co poprowadziło do sukcesu (75:69). Tryumf miał wiele przyjemnych smaczków - w niesamowicie dobrym stylu udało się przerwać pasmo siedmiu klęsk z rzędu (ostatnią wygraną łodzianki odniosły 4 grudnia 2011 roku z INEĄ AZS Poznań 63:43), a ponadto odnotowały najlepszą w tym sezonie skuteczność przy rzutach za dwa punkty (58%). Teraz widzewianki po raz drugi w tym roku, zjawią się we własnej hali. Ostatnie wydarzenia wlały w ich serca olbrzymi optymizm. Kibice mocno wierzą, a co niektórzy nie mają nawet wątpliwości, że uda się odnieść drugie zwycięstwo z rzędu. Każdy z nich będzie mocno trzymał kciuki, zdzierał gardło, wręcz wychodził z siebie, aby tylko pomóc dziewczynom z mistrzowskim charakterem w zapisaniu na koncie kolejnych cennych punktów. A te są na wagę złota, albowiem strata do ósmego ŁKS-u to raptem dwa punkty. Jest więc o co walczyć, bo być może za kilka tygodni uda się powalczyć w playoff'ach! Mecz z MKS-em Tęczą Leszno będzie bardzo ważny w perspektywie marszu ku górze. Spotkanie pierwszej rundy sezonu zasadniczego dostarczyło ogromnej dawki emocji. Z ostrej wymiany ciosów lepiej minimalnie lepiej wyszły oponentki (58:55). Wtedy były jeszcze nieco inną drużyną. Wszystko zaczęło się zmieniać z początkiem roku kiedy to odeszła Djenebou Sissoku. Czarnoskóra zawodniczka z Mali była liderką Tęczy - notowała średnio 12,3 pkt. i 9 zb . Pomimo poważnego osłabienia, koszykarki z Leszna walczą całym sercem, by nie być dostarczycielkami punktów i z meczu na mecz sprawiają coraz lepsze wrażenie. W weekend, po wspaniałej pogoni, omal nie utarły nosa szóstemu w tabeli KSSSE AZS Gorzów Wielkopolski. Ta sztuka udała im się za to w środę, kiedy w zaległej potyczce 14. kolejki poradziły sobie z Odrą Brzeg 75:57, przerywając serię pięciu kolejnych porażek. Decydująca okazała się postawa Katarzyny Bednarczyk, Eweliny Gali oraz Amerykanki Markee Freeman, które na wspólnym koncie zapisały aż 45 punktów, czyli 60 procent całego dorobku. Szczególnie groźna jest zawodniczka ze Stanów Zjednoczonych. Średnio zdobywa 9,9 pkt. Łodzianki po raz kolejny będą musiały sobie radzić bez Leony Jankowskiej, która na parkiet powróci dopiero po niedzielnej konfrontacji. To poważne osłabienie.