,

Lista aktualności

Mecz bez historii

Matizol Lider Pruszków nie sprostał liderowi Ford Germaz Ekstraklasy Wiśle Can-Pack Kraków. Zespół z Mazowsza przegrał 56:90. Nie do zatrzymania była Anke DeMondt, która w 32 minuty uzyskała 30 punktów.

,

Prowadząca w tabeli Ford Germaz Ekstraklasy drużyna Wisły Can-Pack Kraków po raz kolejny udowodniła, że bez względu na klasę rywala potrafi maksymalnie zmobilizować się do zawodów z potencjalnie słabszym rywalem. Mistrzynie Polski w Pruszkowie przegrywały tylko w pierwszej minucie. Później pokazały, że nie przez przypadek zajęły drugie miejsce w silnej grupie C kobiecej Euroligi. Doskonale zawody rozpoczęła Anke DeMondt, która trafiała niemal z każdej pozycji. Belgijka już do przerwy miała na swoim koncie 21 punktów. Angażowała się przy tym nie tylko w ataku. Bardzo dobrze wyłączyła z gry zwłaszcza Laurie Koehn, nie pozwalając jej na oddawanie rzutów z czystej pozycji. W efekcie czego najskuteczniejsza zawodniczka Matizolu Lidera do przerwy oddała tylko jeden niecelny rzut w kierunku kosza, a zawody zakończyła z dorobkiem trzech punktów (1/7 z gry). Wisła wyraźną przewagę wypracowała błyskawicznie. Podopieczne Jose Hernandeza po dziesięciu minutach gry prowadziły już 29:11, dzięki czemu w kolejnych częściach meczu Grało im się spokojnie. Kiedy do przerwy Lider przegrywał 20:53 było jasne, że tylko prawdziwa katastrofa mogła pozbawić „Białą Gwiazdę” dwóch punktów. Wysokiego prowadzenia krakowianki nie wypuściły jednak ze swoich rąk. Najskuteczniejszą zawodniczką meczu została DeMondt. Doświadczona rzucająca ukończyła zawody z dorobkiem 30 punktów (11/14 z gry), do tego miała 3 zbiórki, 2 asysty i 4 przechwyty. Szansę po raz kolejny wykorzystała rezerwowa Agnieszka Śnieżek, która 18 minut potrzebowała na zdobycie 9 punktów i wypracowanie 2 asyst. Liderowi w odniesieniu wygranej nie pomogło 21 pkt i 6 zbiórek Angeliny Williams.