,

Lista aktualności

Derby w kolorach Tęczy

Drużyna Tęczy Leszno w pojedynku z lokalnym rywalem INEĄ AZS Poznań zrealizowała plan wygrywając to derbowe i bardzo ważne dla obu ekip spotkanie. Mecz przyniósł jednak sporą dawkę emocji, które warto było z pewnością przeżyć na żywo.

,

Leszczynianki, będąc faworytem tego spotkania, zaczęły "z wysokiego c" zdobywając w pierwszych minutach meczu zdecydowana przewagę. Dobrze funkcjonował miejscowy atak, a w obronę "Tęczowe" wkładały wiele serca i wysiłku. Druga odsłona wyglądała podobnie i do 7-punktowej przewagi, gospodynie dołożyły kolejne pięć oczek. Na przerwę zespoły schodziły przy stanie 36:24 i wielu kibiców myślało juz zapewne, że nic nowego w drugiej części spotkania się nie wydarzy. Po zmianie stron obraz gry uległ jednak drastycznej zmianie. Tęcza raziła nieskutecznością i popełniała sporo błędów. Taką sytuację wykorzystały od razu ambitne poznanianki, zmieniając nieco styl gry. W tym przede wszystkim chyba należy upatrywać ich "odrodzenie". Trzecia kwartę wygrały bowiem 16:8 i wróciły do walki o zwycięstwo. Ostatnią ćwiartkę można nazwać małym horrorem. AZS będąc "w gazie" rzuca kolejne punkty, które pozwalają mu wyjść na prowadzenie. Urosło ono już nawet do sześciu oczek. Wydawało się już, że Tęcza się nie podniesie i w ostatniej odsłonie zostanie skarcona za słabą trzecią kwartę. W ostatnich minutach meczu miały jednak miejsce sytuacje, które odwróciły jego losy. Amber Petillon w ataku, w nietypowym dla niej miejscu (na 8 metrze) popełnia dwie straty, które bezlitośnie wykorzystują leszczynianki zamieniając je na punkty. Trójki w końcówce Grabowskiej, Bednarczyk i Freeman oraz dwie udane ofensywne akcje Urbaniak sprawiają, że Tęcza wychodzi ponownie na prowadzenie, które Justyna Grabowska powiększa jeszcze o dwa celne rzuty wolne na sekundę przed końcem tego emocjonującego do końca pojedynku. Ostatecznie Tęcza Leszno pokonuje INEA AZS Poznań 64:60. Konfrontacja wielkopolskich zespołów na parkiecie w Lesznie nie stała na wysokim koszykarskim poziomie. Była jednak emocjonująca i zacięta, co mogło podobać się zgromadzonej publiczności. W drużynie z Leszna prym wiodła Marke Freeman, która wzięła na siebie ciężar zdobywania punktów i kierowania zespołem. Do udanych ten mecz może także zaliczyć Katarzyna Bednarczyk i Ewelina Gala. Justyna Grabowska, Anna Kuncewicz i Justyna Grabowska nie zawiodły z kolei w ważnych momentach gry. W ekipie INEI najlepsze wrażenie pozostawiło trio Amber Petillon, Aneta Kotnis i Magdalena Gawrońska. Na pocieszenie sztabowi poznanianek pozostał wynik w walce na deskach. Tam przyjezdne okazały się zdecydowanie lepsze. Było to jednak zbyt mało, by pokusić się tego dnia o kolejną wygraną.