23.03.2012 17:56, Adam Wall
Czas na rewanż! Lotos gra w Pruszkowie
Po pierwszym meczu w Gdyni koszykarki Matizolu Lidera są dalej od historycznego awansu do półfinału, ale teraz rywalizacja przenosi się do Pruszkowa, gdzie w przeszłości przegrywał niejeden zespół z medalowymi aspiracjami. Czy podopieczne Adama Prabuckiego zdołają zatrzymać jedenastokrotne mistrzynie Polski? Spotkanie już w sobotę. Relacja w TVP Sport.
23.03.2012 17:56, Adam Wall
Pierwszy mecz ćwierćfinału od początku toczył się pod dyktando Lotosu. Miejscowe szybko narzuciły rywalkom swój styl gry, do tego były skuteczne w ataku, bezwzględnie wykorzystując przestoje w grze pruszkowianek. Lider w trzeciej kwarcie trafił tylko 2 z 16 rzutów z gry i tym fragmentem zawodów zaprzepaścił swoją szansę na wygraną. - Spotkań nie wygrywa się atakiem, a obroną - tłumaczy drugi trener pruszkowskiego zespołu Jacek Rybczyński. - Czasem zdarzają się dni, że mimo dobrych pozycji, nie można wstrzelić się do kosza. Tak było z naszym zespołem w Gdyni. Słabo zagraliśmy jednak w obronie i dlatego przegraliśmy zawody - dodaje asystent, Adama Prabuckiego.
Niezwykle skuteczna była zwłaszcza Geraldine Robert. Najlepsza zawodniczka Lotosu w 10 minut zdobyła 7 piłek i zebrała pięć piłek. Zawody skończyła z double-double (22 pkt i 12 zbiórek). Oprócz Francuzki bardzo dobre spotkanie rozegrała obwodowa Jolene Anderson. Nie tylko dobrze kierowała grą (8 asyst), ale miała też 7 zbiórek i rzuciła 19 punktów. Lotos wygrał ten mecz 87:63 i w rywalizacji do dwóch zwycięstw objął prowadzenie. - Robert, Anderson oraz Henry decydują głównie o grze w ataku Lotosu. Niestety nie udało nam się ich zatrzymać, dlatego przegraliśmy - odpowiada Rybczyński.
Zdaniem drugiego szkoleniowca Lidera na tym poziomie i przy takim natężeniu spotkań trudno o zaskoczenie rywala. - Oba zespoły wiedzą o sobie wszystko. Nie ma mowy o jakimkolwiek "fajerwerkach" w ataku. O zwycięstwie którejś ze stron znowu będzie decydować. obrona. O ile w rundzie zasadniczej mecze można wygrywać atakiem, o tyle mistrzostwo Polski zdobywa drużyna, która najlepiej prezentuje się w defensywie - analizuje drugi trener szóstej drużyny sezonu zasadniczego.
Przed konfrontacją z Liderem przestrzega z kolei Javier Fort Puente. - Wygraliśmy w pierwszym spotkaniu różnicą 24 punktów, ale Lider to trudny przeciwnik, szczególnie na swoim boisku. Dlatego do tego meczu będziemy musieli przystąpić jeszcze bardziej skoncentrowani. Stawka jest wysoka i nikt tego zwycięstwa nie da nam w prezencie - mówił po meczu w Gdyni hiszpański szkoleniowiec jedenastokrotnym mistrzyń Polski.
Spotkanie Lidera z Lotosem rozpocznie się już o godzinie 15 w sobotę. Transmisja w TVP Sport. Zarząd PTS Lidera przygotował miłą niespodziankę, dla wszystkich kibiców, którzy tego dnia zdecydują się odwiedzić halę Znicza w Pruszkowie. Wstęp na mecz będzie bezpłatny.