,

Lista aktualności

CCC gra z Lotosem o wielki finał

Rozgrywki Ford Germaz Ekstraklasy wkraczają w decydującą fazę. W środę i czwartek (11., 12.kwietnia) odbędą się pierwsze mecze półfinałowe. Dziewczyny z CCC podejmą we własnej hali wielokrotnego mistrza Polski - Lotos Gdynia. Obydwa mecze o 18. Wstęp darmowy!

,

Na tym etapie gra się do trzech zwycięstw. Polkowiczanki mają przewagę własnego parkietu, bo w zasadniczej części sezonu zajęły wyższą lokatę od rywalek. CCC było drugie, a Lotos zajął miejsce trzecie. W bezpośrednich pojedynkach pomiędzy półfinałowymi rywalami mamy idealny remis. W pierwszej potyczce, rozegranej na parkiecie w hali przy ulicy Dąbrowskiego w Polkowicach górą były rywalki, które dość niespodziewanie ograły CCC 62:54. Szczególnie dużo krwi napsuła podopiecznym trenera Arkadiusza Rusina środkowa Aneika Henry, która z dorobkiem 22 punktów była najskuteczniejszą zawodniczką tamtego pojedynku. W drugiej rundzie rozgrywek fazy zasadniczej polkowiczanki wzięły rewanż na rywalkach i po pasjonującym, niezwykle wyrównanym i trzymającym w napięciu do samego końca meczu pokonały je w ich hali jednym punktem 84:83. Kapitalną partię rozegrała wówczas rzucająca z Gdyni – Jolene Anderson, na której koncie zapisano aż 32 punkty. Pomimo tak doskonałej postawy to właśnie ta zawodniczka dała się zablokować w decydującej akcji meczu środkowej CCC Jantel Lavender. Gdyby trafiła, to Lotos cieszyłby się ze zwycięstwa i przewagi parkietu w rundzie play-off. To już jednak przeszłość. Przed nami nowy rozdział w rywalizacji polkowicko-gdyńskiej. Mecze półfinałowe rządzą się swoimi prawami. - Tak naprawdę to teraz zaczynają się dla nas najważniejsze pojedynki. Dziewczyny zdają sobie z tego sprawę. Wiedzą, że oczekiwania wobec nich są duże i wiedzą, co zrobić, by te oczekiwania spełnić. W ostatnim czasie dużo czasu poświęciliśmy na pracę nad defensywą, bo w ostatnich pojedynkach w tym elemencie nie było najlepiej. Liczymy, że przyniesie to efekt i pokonamy Lotos, a tym samym awansujemy do wielkiego finału - mówią nam szkoleniowcy CCC Polkowice. Realnie oceniając składy obydwu drużyn wydaje się, że przewaga jest po stronie "pomarańczowych". Polkowiczanki mają przede wszystkim lepiej zbilansowany skład od rywalek. Trener Rusin dysponuje większą ilością wartościowych zawodniczek, a co za tym idzie ma szersze pole taktycznego manewru niż Javier Fort Puente. Nie możemy jednak zapominać, że w Lotosie także grają koszykarki nietuzinkowe. Kluczem do pokonania zespołu z Gdyni wydaje się być zneutralizowanie poczynań tria Jolene Anderson/Aneika Hnery i Geraldine Robert. Te trzy zawodniczki stanowią o sile poczynań gdynianek. Jeśli podopiecznym trenera Rusina uda się ograniczyć do minimum skuteczność tych zawodniczek to powinny cieszyć się z awansu do wielkiego finału. Do tego jednak daleka droga, bo wygrać trzeba trzy mecze. Pierwsze dwa w środę i czwartek w Polkowicach. Kolejny, w sobotę (14. 04). w Gdyni. Wstęp na dwa pierwsze pojedynki w polkowickiej hali jest darmowy. Bezpłatne wejściówki można odbierać dwie godziny przed meczem w kasie. Pierwszeństwo zajmowania miejsc maja osoby, które posiadają całosezonowe karnety. W trakcie dwóch spotkań, które zostaną rozegrane w Polkowicach odbędą się konkursy – RZUT ZA TRZY PUNKTY, w których nagrodą będą vouchery pobytowe do Hotelu Redyk (www.redyk.pl) w Zębie koło Zakopanego. W drugiej parze półfinałowej broniąca tytułu Wisła Can-Pack Kraków walczy z Energą Toruń.