,

Lista aktualności

Wisła Can-Pack w finale FGE!

Wisła Can-Pack Kraków w trzecim półfinałowym meczu Ford Germaz Ekstraklasy pokonała w Toruniu miejscową Energę 82:63. Tym samym krakowianki odnosiosły trzecie zwycięstwo w rywalizacji. Dzięki temu wiślaczki awansowały do wielkiego finału! Najwięcej punktów dla Białej Gwiazdy w Toruniu zdobyła Nicole Powell 18.

,

W spotkaniu w barwach Wisły Can-Pack Kraków zabrakło Erin Phillips, która z ważnych powodów osobistych musiała na parę dni powrócić do Australii. O tym z jaką drużyną w wielkim finale Biała Gwiazda będzie bronić złotego medalu dowiemy się najwcześniej jutro. Dziś w drugiej półfinałowej rywalizacji CCC z Lotosem drużyna z Gdyni odniosła zwycięstwo. Wisła Can-Pack Kraków przybyła do Torunia z jednym zamiarem - wygrać trzecie spotkanie już w sobotę. Cel został zrealizowany, chociaż po pierwszej połowie, w której wielką ambicją wykazały się "Katarzynki" o tą sobotnią wygraną wiślaczki musiały zdecydowanie bardziej powalczyć w drugiej połowie meczu. Zespoł Białej Gwiazdy mecz rozpoczął w następującym zestawieniu Anke De Mondt, Paulina Pawlak, Nicole Powell, Ewelina Kobryn oraz Taj McWilliams. W początkowej fazie spotkania rywalizacja była bardzo zacięta. Mistrzynie Polski powoli jednak skutetcznie zdobywały przewagę punktowwą, głównie za sprawą Taj McWilliams oraz Eweliny Kobryn, które "królowały" na tablicach. W zespole Energa po raz kolejny wybijającą zawodniczką okazała się Jazmine Sepulveda, która już w pierwszych minutach spotkania zdobyła dla Energi 9 punktów. Wiślaczki trochę poluzowały szyki obronne, dzięki czemu torunianki dość łatwo dochodziły do sytuacji strzeleckich. Pierwsza kwarta zakończyła się zwycięstwem Wisły Can-Pack 27:23. W drugiej kwarcie Wiślaczki podobnie jak w pierwszej odsłonie pojedynku stopniowo zwiększały przewagę, jednak amibitne "Katarzynki" starały się tę stratę zniwelować. Dzięki szybkim kontrom, a także rzutom z dystansu Emilii Tłumak, zespołowi Energa udało się w 6 minucie drugiej kwarty wyjść na prowadzenie 36:35. Jednak Wiślaczki w końcówce drugiej kwarty podkręciły tempo i wygrały drugą odsłonę 17:16. Drugą połowę Mistrzynie Polski zagrały zdecydowanie lepiej niż pierwsze dwie kwarty, poprawiając zwłaszcza grę w defensywie, ograniczając swobodę toruniankom w dochodzeniu do pozycji strzeleckich. Dzięki temu w trzeciej i czwartej kwarcie "Katarzynkom" nie udało się już zdobyć tyle punktów ile w pierwszych dwóch odsłonach. Wiślaczki utrzymały za to dyspozycję strzelecką z pierwszej połowy. Nicole Powell, Anke De Mondt zdobywały punkt za punktem. Wisła Can-Pack zwyciężyła po raz trzeci Energę i będzie mieć przynajmniej o jeden dzień więcej na przygotowanie się do meczów wielkiego finału. W drugiej bowiem parze finałowej drużyna CCC Polkowice, która po dwóch spotkaniach prowadziła z Lotosem 2:0, dziś przegrała w Gdyni 77:85. Stan rywalizacji 2:1 dla CCC. W niedzielę kolejne spotkanie w hali "Gdynia". Pierwsze mecze finałowe odbędą się 21 i 22 kwietnia w hali "Wisły".